Strona 52 z 743

Re: ukryty Alfredzik przyczajony Żurek

: 29 kwie 2015, 7:26
autor: Asita
Oj, Infrared, teraz Tazos będzie miał traumę z dzieciństwa....musisz go na terapię zapisać :laugh:

Z jednej str szkoda, że to ne jest tak prosto, ale z drugiej - jakby to było nudno :102:

Fotki z poniedziałku z cyklu "co robią świnie jak się im sprząta zagrodę"

Żurek robi to (widać tylną łapkę wyciągniętą :jupi: ):

Obrazek

Alfredo to:

Obrazek

A wczoraj jak przyjechałam po pracy, to na wybiegu pełno brzydkich bobów.... Nie, że sraczka, ale wszystkie jakieś bezkształtne, miękkie i takie tam. Zdenerwowałam się, że oba coś mają i na kolacje zarządziłam dietę. Ale były nerwowe wieczorem, że dostały tylko po 2 kawałeczki selerka... Ale musiały się pogodzić ze swoim losem i na noc zabrały się do pracy nad sianem i suchą karmą... Boby były lepsze rano :) Ale dieta trwa...

Re: ukryty Alfredzik przyczajony Żurek

: 29 kwie 2015, 8:46
autor: Tyciek
Żurek i Alfredo przyczajeni czekają na koniec sprzątania. :lol: Ach wspieram was świniaki w trudnym okresie diety...:D :fingerscrossed:

Re: ukryty Alfredzik przyczajony Żurek

: 29 kwie 2015, 9:02
autor: Arya90
Biedacy! Dietę mają- Rico i Teddy zapraszają do siebie podzielą się swoimi smakołykami :lol:

Re: ukryty Alfredzik przyczajony Żurek

: 29 kwie 2015, 9:08
autor: Asita
Ach...też mi ich żal, bo one rozumieją, że coś dobrego do jedzenia powinno przyjść rano i wieczorem....a tu nie przychodzi :idontknow: tylko siano...

Re: ukryty Alfredzik przyczajony Żurek

: 29 kwie 2015, 9:15
autor: Arya90
Okropna Duża! O sianie i wodzie trzyma :sadness:

Re: ukryty Alfredzik przyczajony Żurek

: 29 kwie 2015, 9:59
autor: dortezka
no nieee.. przyjechała i zamiast rozpieszczać to dietę zarządziła.. a to pańcia :neener:

Re: ukryty Alfredzik przyczajony Żurek

: 29 kwie 2015, 12:49
autor: Pani Strzyga
Ojej, toż to prawie jak głodówka :D

Re: ukryty Alfredzik przyczajony Żurek

: 29 kwie 2015, 13:39
autor: Asita
No niestety...przyszłam właśnie z pracy i leży jeden bob, który wygląda jakby był posklejany z trzech.... Pocieszam się jednak myślą, że może to był ten, który przepchał resztę i teraz już będzie ok... Nie wiem tylko, czyj był :think:

Poza tym świnie mają pełen relaks. Co ja tu do nich przyłażę i molestuję moją osobą... Żurek to przynajmniej jeszcze przewala się z boku na bok, ale Alfredo to całkowicie zaległ i wygląda na to, że do popołudniowego siana nie zamierza się ruszać :lol:
Fotek nie ma, bo oba ukryte i nic by nie było widać :102:

Re: ukryty Alfredzik przyczajony Żurek

: 29 kwie 2015, 15:31
autor: ANYA
Jak nie mozesz dawac im zielonego to daj chociaz suszone ziola i jakies inne sianko a najlepiej sieczke.

Re: ukryty Alfredzik przyczajony Żurek

: 29 kwie 2015, 15:54
autor: Asita
Daję im: suszone liście malin, suszony krwawnik, suszone liście brzozy i świeżą gałązkę brzozy(wg zaleceń wetki), suszoną marchewkę i seler (marchew żrą, selera nie bardzo), suszoną pokrzywę. Płatki owsiane. Z karmy daję trovet, cavia complete, czasem beaphar care plus. Siano, siano i jeszcze raz góra siana węgrowskiego.... Nie myślcie, że ja je głodzę.... Mają żarcia w nadmiarze, tyle że nie mokrego... :lol:

Dopisuję o 18. Jestem po sprzątaniu. Ja się pytam: kto nasikał do talerza z brzozą???! Oczywiście nikt nie odpowiada...