CAVIARNIA

Świetne zdjęcia. Też miałabym problem ,które wybrać.

Dzisiaj było niedzielne ważenie świń i jestem załamana
Stefan chudnie nam już od jakiegoś czasu - zaobserwowałam spadek wagi najpierw o 50 gram, zwaliłam na zmianę karmy, później o 100 gram - dzwoniłam do dr Kasi, mieliśmy zbadać kał (krew miał badaną w czerwcu i wszystko było w najlepszym porządku!). Przyszły wyniki - robaków brak. A dziś podczas ważenia - Stefan z 1170 na początku czerwca/ koniec maja waży już tylko 1040 gram! A dr Kasia na urlopie i dopiero w sierpniu możemy do niej jechać
Marian też niestety schudł o 50 gram, ale u niego to pewnie wynik diety, biegania codziennie etc.
I tymczasy - Jacek - już miał ponad 900 gram, prawie 950, a dziś 878 gram...
Wszystkie zachowują się bez zmian, biegają, jedzą, piją, proszą o żarcie...
Najbardziej martwi mnie Stefuś... Nie wiem, co mu może być? Czy coś się nagle zaczeło od czerwcowego "przeglądu" w Medicavecie rozwijać, czy o co chodzi

ps.
Antuś - nasza adopcyjna mrówka - skończył wczoraj dwa lata

Może przerośnięte trzonowce? Tylko dziwne, że u całej trójki zanotowałaś spadek wagi A przez te upały jedzą mniej czy tyle samo co wcześniej?

trzonowce są oglądane na bieżąco, poza tym Jacek odkąd u mnie jest tak ma - co waga mu skoczy do góry, to spadnie, tai typ chyba już, Marian ze względu na dietę i dużo biegania ma prawo tracić na wadze. Tylko ten Stefan schudł nie wiadomo czemu, a czy mniej je - nie wiem, może trochę tak, siedzi z drugą świnką - od nich zawsze wyrzucałam najwięcej jedzenia i w tej kwestii nic się nie zmieniło

W cale się nie dziwię, że masz dylemat znalazłam kilka ulubionych, ale to i tak więcej niż trzy

Dziś podjęliśmy decyzję i nie ma co dłużej czekać - stado się powiększyło o Tadeusza, który tyle już u nas siedzi, że sobie miejsce wysiedział

To gratulacje dla Was i dla Tadeusza Żeby się tylko Jacuś u Was tak na zawsze nie zasiedział

A może faktycznie świnkom lato nie służy? Moje jedzą ostatnio zdecydowanie mniej jak jest tak gorąco.

Jacuś jest Twój, nie bój się - u Ciebie na pewno będzie mu dobrze będę teraz Stefka umawiać na Warszawę na oględziny i Jacuś pojedzie z nim Dam znać kiedy

A z tym latem, to może i tak, moje też jedzą mniej i raczej leżą z wywalonymi stopami, no ale jakoś nie chudną bardzo... oprócz Stefka właśnie :/

Może to po prostu zależy od świnki... No w każdym razie warto sprawdzić czy nic mu się nie dzieje.
Jacuś ze swoim niecałym 900 g będzie u mnie najmniejszy

No on jest drobniutki ogólnie, choć niby ma coś koło 2-3 lat

Wstępnie Jacek może jechać 1 sierpnia