CAVIARNIA

porcella pisze:ale skąd się bierze takie paskudztwo?

Nie wiadomo... Dr Iza też jest zdziwiona, że taka kumulacja u nas... No nic więcej nie wymyślę nad to, by dawać jej milion leków - guzów u świnek się nie operuje...
Po pierwszej dawce vetmedinu jakby lepiej oddycha... Czas pokaże...
Ging ma lepsze wyniki tarczycowe, to pocieszające.... Rozważamy w styczniu usunięcie cysty, która ma 3x2cm...
Karaoke rośnie, a ja nie mam czasu pstrykać jej fotek
Sky ma super wagę 726g, dzięki korektom poza siekaczami paszcza wygląda rewelacyjnie. Dr zasugerowała, że można by rozważyć w ogóle ich usunięcie, bo ona i tak ich nie używa... Czas pokaże...
Na Nowy Rok Sky wyląduje w wirtualnych adopcjach, razem z Krówką...

Ehh biedna Zdrowia, Dziewczyny

Tyle dni bez świń... Ostatnio dochodzę do wniosku, że... czym robię się starsza tym bardziej kocham zwierzęta, ludzie na uczucia które ich darzymy nie zasługują...

Cynthia pisze:Tyle dni bez świń... Ostatnio dochodzę do wniosku, że... czym robię się starsza tym bardziej kocham zwierzęta, ludzie na uczucia które ich darzymy nie zasługują...

To gdzie Ty jesteś?

Już w domu od wczoraj w nocy. Ale świnie nadal na wczasach

To kiedy wracają? Souveniry przywiozą?

Właśnie wróciły.... Świat wraca do normy w tym zakresie

Wizyta na cito z Destiny u dr Izy. Powód? Nie zjadła cykorii i ma obklejony nos... Efekt? Antybiotyki. W zastrzykach.
Po lekach mała od razu poczuła się lepiej. Pojechałyśmy do Castoramy kupić regały do firmy. Okazało się że Pani kasjerka ma świnkę, zaczęłyśmy rozmawiać o potrzebach zwierzaków - no i zostawiłam ulotkę SPŚM, zachęciłam do adopcji, podałam namiary na dr Izę (Pani nie wie czy ma samca czy samicę), podałam namiary na Świstaka , zostawiłam swój numer do kontaktu w sprawie adopcji... Destiny zawsze miała tę moc

I tak dzięki Destiny co najmniej jedna świnka będzie miała lepsze życie
Zdrówka Destiny

Też mi się zdarza edukować i uświadamiać. Fajne uczucie, widzieć, że Twoja wiedza i serce pozwalają polepszyć los jakiegoś innego stworzenia