Po wizycie u dr Kasi: uszy zostawić w świętym spokoju, Usg: pecherz z minimalnymi złogami, nie wiadomo dlaczego boli palpacyjnie, zęby piękne, stopy piękne, nos i oczy: wycierać, ogólnie nic złego się nie dzieje, trochę by odchudzić jednak (próbujemy więc!), osłuchowo ok, cieżko ją osłuchać, bo ciągle gada

pobrana krew. dziś wyniki. Dostała akut uro kontynuacja i tolfedynę 4 dni.
Dziś o wiele bardziej żwawa, bolało ją coś?
Boby prawie ok, wzdęcia okazjonalnie, ale poprawa.
Może będzie trochę spokoju wreszcie?