Strona 54 z 120

Re: Karmelka i Pchełka, Karinka (za TM 4.01.17)

: 09 wrz 2017, 15:40
autor: Kropcia
Wiem, wiem. Zafundowaliśmy dziewczynom wycieczkę na Podkarpacie. Pchełka się nabawiła zaprószonego oka, które trzeba 3x dziennie zakraplać. A ponieważ wyjazd był zaplanowany i nie do odwołania na 3 dni przed (bo to wyjazd na wesele), więc panny pojechały z nami. Ogór jako przekąska i w drogę :)

Re: Karmelka i Pchełka, Karinka (za TM 4.01.17)

: 16 wrz 2017, 20:40
autor: Gorgofone
Nooo to Karmelka przebiła Sułtankę. U nas "tylko" 1020 g :p

Re: Karmelka i Pchełka, Karinka (za TM 4.01.17)

: 18 wrz 2017, 20:36
autor: Chmurek
Kropcia pisze:Wiem, wiem. Zafundowaliśmy dziewczynom wycieczkę na Podkarpacie. Pchełka się nabawiła zaprószonego oka, które trzeba 3x dziennie zakraplać. A ponieważ wyjazd był zaplanowany i nie do odwołania na 3 dni przed (bo to wyjazd na wesele), więc panny pojechały z nami. Ogór jako przekąska i w drogę :)
uuuu nic fajnego...
U mnie Chomiś ostatnio zadrapała sobie chyba oko i wyglądało to fatalnie. Na szczęście tydzień kropienia i świnia była już zdrowa :)

Re: Karmelka i Pchełka, Karinka (za TM 4.01.17)

: 19 wrz 2017, 5:28
autor: Kropcia
No to ciocia Ilona nie była tak łaskawa. Przedłużyła krople o tydzień. Ale jutro na szczęście tortury się skończą. Pchełka mnie za to wszystko chyba mocno nie lubi. To ja jestem ta zła, która daje witaminę C, zakrapla oczy i obcina pazurki :lol:

Re: Karmelka i Pchełka, Karinka (za TM 4.01.17)

: 19 wrz 2017, 5:52
autor: Anulka1602
Pchełka napewno wie że robisz to by jej pomóc i jest ci wdzięczna. Moja Łatulka też nie lubiła pić lekarstw ale za każdym razem gdy było już po wszystkim to lizała mi ręce i mocno się do mnie tuliła :buzki:

Re: Karmelka i Pchełka, Karinka (za TM 4.01.17)

: 19 wrz 2017, 6:37
autor: Kropcia
Nieeeee to nie ten typ świnki. Ja ją miziam zawsze po zakropieniu, ale jest tak hmm przerażona lub zawieszona, że się nie rusza. Po prostu siedzi i tyle. Z resztą ona na rękach generalnie jest mało ruchliwa, więc można ją głaskać, drapać, tuluć itp, a ona i tak się nie będzie wyrywać.

Re: Karmelka i Pchełka, Karinka (za TM 4.01.17)

: 19 wrz 2017, 6:42
autor: Anulka1602
To z niej jest ważna dama :lol:
Moje 2 panienki (córeczki Łatki) to straszne wiercipięty i zanim ułożą się do miziania i wyciągną stopiszony to mija 15 minut :lol:

Re: Karmelka i Pchełka, Karinka (za TM 4.01.17)

: 19 wrz 2017, 7:58
autor: Kropcia
Z niej to po prostu strachajło i zamuleniec w jednym. Poza podawaniem witaminy C, można z nią wszystniązrobić. Insulinówkę wręcz wypycha łapkami, bo niedobre i nie chce.

Re: Karmelka i Pchełka, Karinka (za TM 4.01.17)

: 19 wrz 2017, 8:09
autor: Anulka1602
Moja Łatulka tak nielubiała bio-lapisu ale szybko znalazłam na to sposób-rozkładałam na stole jej ulubiony i mięciutki kocyk,sadzałam ją i obejmowałam lewą ręką by nie uciekała pupą do tyłu tylko miała oparcie na zgięciu ręki,dłonią rozszerzałam pysio i drugą ręką pomalutku wstrzykiwałam lekarstwo,oczywiście chwilę to wszystko trwało bo robiłyśmy krótkie przerwy bo Łarulka po każdym łyczku musi sobie pomlaskać :laugh:

Re: Karmelka i Pchełka, Karinka (za TM 4.01.17)

: 22 wrz 2017, 7:02
autor: Kropcia
No to u mnie idzie bardzo sprawnie. Max minutę się "pieszczę" z Pchełką. Dobrze, że już jest po zakraplaniu. Przynajmniej jedne tortury ją omijają.
Dziewczyny mają się ogólnie dobrze. Zastanawiam się tylko nad jednym- czemu Pchełka nie przejęła od Karmeli piłowania prętów klatki :D