CAVIARNIA

A no metalu tu też dużo...śrubki i śrubeczki
Powoli coś powstaje...


Wzmocniona noga na środku (zabrakło oczywiście odpowiednich śrub...częściowo przyklejona...)


Moim problemem jest to, że to piętro jest duuuuże....potrzeba mi pilnie zrobić doktorat z inżynierii mostów wiszących...takich co to z jednej str nie mają podpory od dołu...

Wow!! ale super, ze tak dajesz sobie radę!!

Dla mnie to za skomplikowane

loriain pisze:Dla mnie to za skomplikowane

Dla mnie też

Nie prosciej byloby kupic odpowiedniej dlugosci deske i tylko nozki na katownikach dorobic? To jeszcze moj umysl ogarnia

kurcze widzę kolejna willa powstaje dobrze że jak przeglądam te Wasze wątki to moje świnie tego nie widzą bo przy naszej zwykłej 100 zaraz by tu zarządziły że też chcą

Moi też by chcieli pewnie nową klatkę, ale skoro została podjęta decyzja o psie to muszą się podzielić pokojem...

Assia_B pisze:Moi też by chcieli pewnie nową klatkę, ale skoro została podjęta decyzja o psie to muszą się podzielić pokojem...

ciekawe co na to powiedza

Asita działaj, działaj!! Dasz radę

Dzięki za słowa otuchy
Loriain, otóż nie...nie ma tak długich tak cienkich desek...tylko sklejki są na tyle mocne, żeby być cienkimi na 0,5cm i się nie uginać. A nie chciało mi się czekać na stolarza w castoramie czy gdzie tam, co by mi przyciął 1 kawałek. Jednak nie to jest problemem, że to 2 kawałki - połączenie ich było najmniejszym problemem. Problemem jest długość, bo nie chcę mieć nogi na środku z przodu. To piętro ma być tak ustawione na zagrodę, że przy sprzątaniu nie trzeba go ruszać z miejsca. W sensie można podnieść matę z parteru w całości bez przestawiania czegokolwiek (teraz wystawiania obu pięterek to masakra przy sprzątaniu) - muszę ułatwić działanie mamie przecież.
A więc, dziś zrobiła tyle i......zabrakło mi listewek Niewykluczone, że jutro pojadę ZNOWU do castoramy...M nawet chce jechać ze mną...chyba mu się to spodobało. Muszę też kupić obcinaki do metalu - co by wychodzące na wylot końcówki śrubek obciąć... Myślę właśnie nad dachem, ale chyba zrobię z listewek, co by było lżejsze wszystko, na wierzch rzucimy szmatę. Taką do podłogi
Zrobiłam jednak ruchomą nogę na przód...jednak przez noc nie nabrałam wiedzy inżynieryjnej...Pomysł był mamy. Nogę na czas sprzątania się będzie wyjmować i wtedy dostęp do całej maty będzie. Oczywiście wyszły nowe błędy, więc pójdzie w ruch brzeszczot...
Na dziś skończyłam



Od spodu


A teraz spędzę romantyczny wieczór z mężem