CAVIARNIA

Fakt. Warto spróbować. Choć Murga, jak się okazało terminalnie chora, mimo wrzasków i nerwów po 12 godzinach sama zaczynała jednak tęsknić. Rozdzielałam na noc, żeby się wyspała.

No własnie ja też potrzymałam Buniaka wczoraj pół dnia ze mną a jak tylko wróciła do starej kuwety to ożwawiła się momentalnie (choć na krótko). Może takie pół na pół to jest jakieś rozwiązanie. Mam wrażenie że ona byłaby w stanie zjeść więcej gdyby jej Blanka nie przeszkadzała. Tak czy siak za jakiś tydzień pewnie wypadałoby się pokazać u weta.

Może spróbuj przedzielić kuwetę kratką? Wtedy Bunia byłaby w swojej klatce, czułaby i widziała dziewczyny a Blanka nie mogłaby jej użreć i pogonić?

Nie, jak coś to w trzeciej kuwecie, bo tak to Blanka by się ukisiła w tylko jednej setce z Majką.
Póki co przy mnie siedzi część dnia w 70tce.

"Walka o mazię", kolaż w Paincie, 2017. (zbiory prywatne)

u nas zdziałało przedzielenie kratką.. Nasza babunia Izetka teraz sobie może spokojnie i jeść i więcej wychodzi.. a tamte cały czas są blisko. powodzenia w znalezieniu rozwiązania.. wiem jakie to trudne..

Walka o mazię

Bunia chyba podejrzała moją korespondencję i się przeraziła bo jakaś taka podejrzanie ożwawiona

Zrobiłam świniom remanent, powrót półki nastąpił, a witano ją jak dzieci tatę w "Powrocie taty". Przy okazji dużo dostały wszystkiego bo robiłam porządek w ziołach i sianie, wwalając wszystko do dwóch dużych pudeł plastikowych. Buniak tylko łazi i konsumuje. Co dziwne, rzuca się na kolbę, czego przedtem nigdy nie robiła.

Konspiracja, przyczajka, kamuflaż, taka sytuacja

O rany, ale toną w zielu Buniaku

To się nazywa świński raj.

Buniak jak Buniak, ale Majki dziób zakonspirowany