CAVIARNIA

podejrzewam, że kanalik łzowy działa i wydziela, co nalezy, to sie musi zasychać i paprać. Trzeba by przy okazji zapytać jakiego okulistę.
A że Bunia żwawa to rewelacja!

Aż ją musiałam wczoraj odsłonić ręką od michy żeby Majka zdążyła coś siorbnąć, sierota biedna. Stoją i się naparzają to jedna to druga po dziobach, a żadna nie zdąży siorbnać. Majka zawsze przegrywa starcie

Mazia z shilintongiem albo fermactivem na przemian. One we dwie strasznie się napalają na to, stoją i kwiczą jak tylko przyniosę wodę w miseczce, nawet jeszcze pudełko z proszkiem nie jest otwarte A Blanka na szczęście nie tyka mazi, lepiej dla jej zębów.

Majka mnie nienawidzi po ostatnim ścinaniu -_- I ponieważ nie ma grzywki trudniej ją dorwać niepostrzeżenie bo widzi świat -_-

Trochę nieefektywny sposób na jedzenie, ale najwidoczniej "Joey does'nt share food!!!"

Majka, daj spokój dziewczyno. Przecież grzywka odrośnie

No właśnie chyba efektywny bo wczoraj na noc jak dostały w oddzielnych to dziś rano mało zjedzone. Zdrowa rywalizacja potrzebna.

joanna ch pisze:No właśnie chyba efektywny bo wczoraj na noc jak dostały w oddzielnych to dziś rano mało zjedzone. Zdrowa rywalizacja potrzebna.

serio, nie nadążam za świnkową logiką może stwierdziły, że dwie miski to już podejrzana sytuacja. Np. Że w jednej jest zatruta mazia

Nie zrozumiesz świń

oj na pewno nie zrozumiemy.. a może biegały od jednej do drugiej i nie mogły sie zdecydować z której pierwszej zjeść???

No dziady... nie zjadły większości i się zmarnowało

Bonkers śpi a pozostała dwójka klawiszy zabawia się bestialsko jej kosztem. Sprawdzają na jakie imiona na "B" reaguje przez sen uniesieniem uszu i powieki (jednej). Okazuje się, że na Bakłażan już nie ale za to na Bulbazaur - tak.

A na Baltazara?
btw U nas w domu to, na czym leży Bonkers na drugim zdjęciu (w ogólności, bez szczegółów) nazywało się memłon (od leży na mem łonie). Na takim memłonie dobrze się leży niezależnie od płci, a nawet zaryzykowałabym, że niezależnie od gatunku. Choć świnie zwykle wędrują, nie wiedzieć czemu, gdzieś pod szyję, spowodować jakąś małą alergijkę, albo na ramię i patrzą, gdzie się człowiek skończy. Za to koty - uwielbiają memłony!

znam to słowo

Bonkers ogólnie lubi poleżeć na jakimkolwiek kawałku człowieka, a najchętniej dwóch człowiekach jeśli to możliwe. Stąd np u weta stara się siedzieć przodem na mnie tyłem na Teżecie lub odwrotnie, ewentualnie dwie lewe nogi na jednym, dwie prawe na drugim

Baltazara nie próbowaliśmy, ale Boromir nie zadziałał