Nie chciałam się przedwcześnie chwalić bo jeszcze nie wiadomo co z tego wyjdzie ale...
...mamy w domu nowe, małe, białe, przesłodkie i przeurocze towarzystwo.
Poznajcie Bruna!
Songo i Bubu pojechali do Joanki a w zamian do nas przyjechał mały Bruno który po wyjeździe swojego brata Wilsona do DS postanowił bardzo płakać

Bruno jest małym aniołkiem i jak tylko dostaniemy kratki do zbudowania dużego wybiegu zaczynamy łączyć chłopaków. Przeczuwam powstanie 2 stad co i tak będzie lepszą opcją niż obecna kolej rzeczy - Peper co chwilę obrywa po pyszczku a Diego z racji ciągłych walk o niego stał się wyrzutkiem społeczeństwa i większość czasu spędza w samotności. W dwójkach powinni funkcjonować lepiej i spokojniej. Zapoznawanie jeden na jeden poszło dobrze a Bruno zdecydowanie upodobał sobie Diega (niestety bez wzajemności puki co bo Diego odbiera przytulanie się białaska jako formę ataku i ucieka w popłochu przed zachwyconym nim malcem

). Jeśli chodzi o Vita i Pepera to zaakceptowali nowego kolegę (Vito z klasycznym i typowym dla niego entuzjazmem polegającym na gwałcie, Peper z ekscytacji trochę podeptał Bruna który raczej się tym nie przejął

).
Tutaj nieudane zdjęcie w scenerii świątecznej na potwierdzenie że świnki żyją i mają się dobrze (nie chciały współpracować).
I na koniec Diego przyłapany na oglądaniu sprośnych filmików
