Strona 562 z 703
Re: Opowieści Świńskiej Treści - masakracja
: 19 gru 2017, 0:09
autor: joanna ch
ja od tej pory tylko taką dokarmiam, bardzo dobrze idzie
Za jasna opończa na Jedi
Dzisiaj Buniak jakieś fochy czyni albo źle się czuje. Nie chciała tak ładnie współpracować jak do tej pory. Ale w końcu zjadła myślę że 20-30 ml i trzasnęła mi 18 ładnych jak na nią bobów
Jutro a w sumie już dziś do Mv z pannami chorowitkami.
Re: Opowieści Świńskiej Treści - masakracja
: 19 gru 2017, 5:17
autor: sosnowa
Może to więc Buniak Biały ?
Re: Opowieści Świńskiej Treści - masakracja
: 19 gru 2017, 8:08
autor: Pani Strzyga
No, przeszła przez wielkie umartwienia, więc mógł się w jej sercu wykuć hart ducha odpowiedni dla Buniaka Białego

Re: Opowieści Świńskiej Treści - masakracja
: 19 gru 2017, 11:01
autor: joanna ch
E, tak bez brody?
Re: Opowieści Świńskiej Treści - masakracja
: 19 gru 2017, 20:00
autor: Asita
Buniak BokoBrody?
Re: Opowieści Świńskiej Treści - masakracja
: 20 gru 2017, 1:42
autor: joanna ch
Bokobrody są, i łysawa szyja, pewnie od tej tarczycy...
Ogólnie nie mogę świni utuczyć, już kilka ładnych dni na nystatynie, powinno coś pójść w górę. A jest identiko jak było - 675. Od wczoraj daję l-glutaminę, (ale drogie to dziadostwo). Pamiętam też że ona rok temu miała amyladol i ulgastran. Wyszło coś nie wiem czy na usg czy na czym rok temu że ma słabe wchłanianie wartości odżywczych. Zapomniałam o tym kompletnie.
Ogólnie te tylne nóżki to obraz nędzy i rozpaczy, jak ją postawić to instynktownie już tylne nóżki idą w bok. Jak ją podciągnąć i przestawić to stoi. Ale kroków wielkich to już nie czyni. Jak coś to skacze tymi tylnymi jak królik. Mimo to bitność i wredność w niej jest, Majkę i Blankę nawet czasem odgania od michy, dziś przy czyszczeniu tak mi się wyrywała i wykręcała żeby użreć że mało jej nie upuściłam.
A, wizyta się dziś nie odbyła bo wetka chora.
dobrze chociaż że Bonkers kwitnący, choć parę dni temu musiałam jej dać te opiaty bo kwękała. Teraz biega sama po schodach, po podwórku. Tylko ma wybiórcze opory przed wchodzeniem/schodzeniem z łóżka. Raz może sama a raz stoi kwęka i czeka aż jej się pomoże, dość losowo.
Re: Opowieści Świńskiej Treści - masakracja
: 20 gru 2017, 7:48
autor: sosnowa
Jak sobie przypomni, że jej przysługuje to kwęka

Re: Opowieści Świńskiej Treści - masakracja
: 20 gru 2017, 8:30
autor: Asita
A spróbuj podawać wit d (w kroplach juwit np) i kompleks wit b.
Re: Opowieści Świńskiej Treści - masakracja
: 20 gru 2017, 8:50
autor: Polena
l-glutaminę podawałam latem, ale nie wiem czy zadziałało, bo Józef tak czy siak chudł przez wątrobę. Chociaż faktem jest, że nie zleciał wtedy jakoś drastycznie.
A łysa szyja to kojarzy mi się z drożdżycą. Taki dosyć charakterystyczny objaw :3
Re: Opowieści Świńskiej Treści - masakracja
: 20 gru 2017, 10:59
autor: joanna ch
O, no zobacz, nie wiedziałam o tym. Ale ona akurat w miejscu tej łysinki ma chyba tą sterczącą torbiel czy coś. Nie macałam jej po szyi ale to jej chyba sterczy na środku. Tzn na środku szyi jej się jakby rozetka otworzyła i futro na wszystkie strony rośnie.
btw przegrzebałam swój wątek sprzed roku dokładnie, kiedy mnie i chyba nie tylko mnie się zdawało że Buniak już będzie trup. około strony 450 się zaczyna. od połowy grudnia do połowy stycznia świniak mi stał nad grobem. wtedy było jednak gorzej bo jeszcze były wzdęcia i zaparcia i mocna biegunka. Teraz przynajmniej bobki ładne robi. Ale waga była identiko - 650 wtedy najgorzej zeszła. A teraz jest 675, w listopadzie było już 650.
Tym razem już pamiętałam o radzie
porcelli i rozrobiłam połowę nystatyny naraz.
Asita, a co z tymi witaminami?