Opowieści Świńskiej Treści -Pąszunio kombinuje

Tutaj opowiadamy o naszych pupilach.

Moderator: pastuszek

Regulamin forum
Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
Awatar użytkownika
martuś
Posty: 10214
Rejestracja: 08 lip 2013, 12:25
Miejscowość: Złocieniec
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Kontakt:

Re: Opowieści Świńskiej Treści - masakracja

Post autor: martuś »

A podajesz coś na te nóżki? Ja od tygodnia Nutce daję rodicare artrin a od wczoraj dorzuciłam do tego arthrovet collagen. No i mamy już trzecią butelkę rodicare senior.
Moja babunia też ma łysą szyję. Od maja okresowo przerzedza jej się włos. A to w okolicy nóg jest łysawa a to na brzuchu. Teraz padło na szyję. Tarczycę ma sprawdzaną regularnie i jest ok. Ale ze 3 lata temu (a może i dłużej) znalazłam guzka na szyi. Byłam pewna, że to od tarczycy ale na usg wyszło, że tarczyca ładna i guzek jest obok (nie związany w ogóle z tarczycą). I tak sobie żyje już z nim tyle czasu, guzek się nie powiększa i nie wiadomo co to jest :think:
Obrazek
Awatar użytkownika
joanna ch
Posty: 5254
Rejestracja: 24 cze 2014, 16:55
Miejscowość: Warszawa Saska Kępa
Kontakt:

Re: Opowieści Świńskiej Treści - masakracja

Post autor: joanna ch »

o, rodicare senior kupiłam sama z siebie ale ostatnio nie daję bo i tak mnóstwo innych leków teraz. Ale rzeczywiście muszę do tego wrócić.

kiedy poszłam do weta z tymi nogami Buniowymi to nie było nic sugerowane z leków jeśli pamiętam. :think: Tylko rentgen i że zwyrodnienie kręgosłupa i tyle.
Pani Strzyga

Re: Opowieści Świńskiej Treści - masakracja

Post autor: Pani Strzyga »

Buniak to zadziora jest, ona nam wszystkim jeszcze pokaże. Ja sobie jestem w stanie wyobrazić ją ośmio-dziesięcioletnią, nadal wredną ;) jako człowiek to by była taką stuletnią staruszką jak z anime - z laską na młodszych i ciętym dowcipem ;)
Awatar użytkownika
martuś
Posty: 10214
Rejestracja: 08 lip 2013, 12:25
Miejscowość: Złocieniec
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Kontakt:

Re: Opowieści Świńskiej Treści - masakracja

Post autor: martuś »

Moja też ma zwyrodnienia w kolanach. To nie są typowe leki tylko suplementy. Na pewno nie zaszkodzą a fajnie powinny wzmocnić stawy. Nutka jest chyba w podobnym wieku co Bunia :think: Wetka mi mówiła, że w takim wieku jak najbardziej przydadzą się takie witaminy. Nie wiem jak Buniak ale moja uwielbia wszystko z rodicare i jak się dorwie do strzykawki to nie chce puścić. Senior jest też z ziętka (wychodzi taniej niż rodicare) ale mojej nie smakowało i Tola dokończyła pomimo, że seniorem nie jest :lol:

Nie wiem czy to ma coś wspólnego ale jakiś czas temu Nutka dwa razy przewróciła mi się na plecy (raz widziałam, że straciła równowagę podczas drapania) a akurat wtedy skończył mi się senior i jakiś czas go nie dostawała. Później jak jej zamówiłam i zaczęłam znowu podawać to jak na razie nie znajduję jej leżącej na plecach (a to już jest ponad dwa tygodnie). :idontknow: Albo zbieg okoliczności albo faktycznie brak podawania witamin tak na nią zadziałał :think:
Obrazek
Awatar użytkownika
Polena
Posty: 75
Rejestracja: 23 lis 2017, 21:39
Miejscowość: Warszawa/Kanie
Kontakt:

Re: Opowieści Świńskiej Treści - masakracja

Post autor: Polena »

joanna ch pisze:O, no zobacz, nie wiedziałam o tym. Ale ona akurat w miejscu tej łysinki ma chyba tą sterczącą torbiel czy coś. Nie macałam jej po szyi ale to jej chyba sterczy na środku. Tzn na środku szyi jej się jakby rozetka otworzyła i futro na wszystkie strony rośnie.

btw przegrzebałam swój wątek sprzed roku dokładnie, kiedy mnie i chyba nie tylko mnie się zdawało że Buniak już będzie trup. około strony 450 się zaczyna. od połowy grudnia do połowy stycznia świniak mi stał nad grobem. wtedy było jednak gorzej bo jeszcze były wzdęcia i zaparcia i mocna biegunka. Teraz przynajmniej bobki ładne robi. Ale waga była identiko - 650 wtedy najgorzej zeszła. A teraz jest 675, w listopadzie było już 650.
Ja tak miałam z Józefem przez cały październik. W zasadzie co trzeci dzień były sytuacje kiedy on się czołgał i przewracał, na zasadzie: żegnaj, konam.
Wyciągnął się z dwóch ostrych biegunek dwa dni pod rząd + dr Bralewska dopiero po poprawie powiedziała mi że z takiej żółtaczki świnki raczej nie wychodzą. To małe fajtery so.
Awatar użytkownika
sosnowa
Posty: 15295
Rejestracja: 19 paź 2013, 11:11
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa Saska Kępa
Kontakt:

Re: Opowieści Świńskiej Treści - masakracja

Post autor: sosnowa »

Oby wszystkie takie były. Buniak to już w ogóle jest fajterka, że strach.
Awatar użytkownika
joanna ch
Posty: 5254
Rejestracja: 24 cze 2014, 16:55
Miejscowość: Warszawa Saska Kępa
Kontakt:

Re: Opowieści Świńskiej Treści - masakracja

Post autor: joanna ch »

No, jak się poczyta mój wątek to się można przerazić. A przecie Majka też jest po 3 operacjach i to nawet dwóch takich samych.
Józef to też cud natury.

martuś a powiedz jeszcze jakie dawki tego dajesz?

Buniak niepokorny. Kręcone tosterem przy lampie oliwnej.

https://magis.to/av/eyYuBVdVRl48ezEEDmE ... sm&o=w&c=c

Taki wiersz ułożyłam na cześć Buniaka, kto zna Elvisa Blue Christmas ten wie.

I'd have a blue Christmas without you
I feel so blue just thinking about you
Carrots and pepper red on the green chicory tree
Won't be the same dear if you're not there with me
And when those brown droppings start fallin',
That's when those blue memories start calling
You would have a full fridge
Beyond that Rainbow Bridge
But I'd have a blue blue Christmas.
Pani Strzyga

Re: Opowieści Świńskiej Treści - masakracja

Post autor: Pani Strzyga »

To są dokładnie takie same ciosy z dyńki, jak ja dostaję od Shani, kiedy sobie za dużo pozwalam :102:

Akurat wczoraj u mnie leciała ta piosenka. :love:
Awatar użytkownika
martuś
Posty: 10214
Rejestracja: 08 lip 2013, 12:25
Miejscowość: Złocieniec
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Kontakt:

Re: Opowieści Świńskiej Treści - masakracja

Post autor: martuś »

Nutka waży ok 900g i dostaje 0,3 ml seniora, 0,4 ml artrin i pół saszetki arthrovet collagen.

Tak miałam się wcześniej pytać i zapomniałam. Czy wygodnie Ci karmić taką dużą strzykawką? Chodzi mi o to, że po naciśnięciu tłoka dużo tego musi wyciekać? Nie leci jej po brodzie? :think: Mi najwygodniej karmić strzykawką 2 ml (aczkolwiek bardzo rzadko muszę Tolę karmić strzykawką...) bo jak daję z większej (5 albo 10 ml) to ona nie nadąża połykać i jej wycieka.
Obrazek
Awatar użytkownika
joanna ch
Posty: 5254
Rejestracja: 24 cze 2014, 16:55
Miejscowość: Warszawa Saska Kępa
Kontakt:

Re: Opowieści Świńskiej Treści - masakracja

Post autor: joanna ch »

To jest bardzo gęste, wyłazi bardziej taki paseczek niż wycieka cokolwiek. Jakby było wodne to pewnie leciałoby strumieniem po brodzie. Ale Buniak i tak dużo rozlewa swoim dziurawym szczerbatym dziobem więc biorę na to poprawkę. To co jej wycieknie to potem tamte doliżą.

Coś Buniak ma gorszy apetyt i gorszy...
ODPOWIEDZ

Wróć do „Nasze świnki”