martuś, zapomniałam a na strzykawkach tez nie mam zapisane...
szczerze mówiąc nie wiem czy już zdążę zamówić te leki. Buniak się dziś wybitnie źle czuje, i mazi nawet za bardzo nie chce...Przewala się. Jak jej się nie poprawi to chyba już nie ma co kombinować. Leży kolo mnie na poduszce no i jest kiepsko.
Bunia:
Porwali mnie dziś, krew utoczyli, zęby zakosili, tyłek ogolili i mówią, że czas powoli szykować się do Porwania Ostatecznego.
Mam się podobno spotkać z moimi chomiczymi ziomkami, co to już odsiedzieli swoje w Clatcatrazie:
Forestiną (równa chomicza babka, też ciężko doświadczona przez ufoków),
Pędzikiem (mini robo-ziomeczek o niewinnym wyglądzie kulki puchu, co to użerał wszystko co się ruszało i nie ruszało a Klawiszce przeżarł skórzaną rekawicę),
Paniczem Dropsem (jaśniepan za dychę co nam boby swoje zrzucał z góry),
Ridżem Forresterem (trochę ufok),
Nindżą (zdecydowanie ufok, skrzekacz wyczynowy)
i Panem Koparką (kulisty ziomek, amator liftingów).
Majka się pyta komu bedzie memlać ucho jak nie mnie. Blanka się pyta kogo będzie gryźć w kuper jak nie mnie. A nie wiem, niech sobie jakoś radzą.
tak, Bonczek zadziwia dr Kasię swoją formą <3