Ale ten czas zasuwa...
4 minął rok od straty Karinki

Tęsknię za nią i za jej piłowaniem prętów jak tylko weszłam do domu. Teraz została tylko Karmela solistka, bo Pchełka nie gryzie.
Dziś mija też rok od kiedy przywieźliśmy Pchełkę do domu. Mała już nie taka mała wiekiem, ale nadal jest drobna. Fit dziewczynka i tyle

TM Karinka (4.01.17), Karmelka (2.12.18), Lukrecja (12.09.19), Pistacja (1.12.20), Pchełka (25.07.21)