@sosnowa, no niestety próbowałam przez ok 4 m-ce połaczyć Maggie z dziewczynami, na dużym obszarze, na większym, w tym miejscu, w tamtym, ze spryskiwaczem, bez spryskiwacza, nawet siedziały ze sobą przez prawie 2 miechy przez kratę, bez rezultatu. Ona wszystkie moje samice po kolei gryzła i tłukła bez opamiętania. Na widok jakiejkolwiek innej baby (nawet niespełna 2 miesięcznego malucha) wygina się jak kot w pałąk, robi się sztywna, pika ostrzegawczo, szczęka zębami i atakuje, aż skóra leci. Za samcem po prostu pobiegła... Siedzi z kastratem cicho jak mysz pod miotłą. Zostawienie jej z dominującą Pinki to bylby sajgon. Tamta alfa i nie odpuści, a ta z odpałem jakimś moim zdaniem, bo ataki w jej wykonaniu mają na moje oko charakter obronny. Zresztą w towarzystwie dziewuch cały czas mi jakiegoś grzybka łapała, widać, że się stresowała i nie czuła komfortowo. Teraz mamy obie spokój. Dziołchom pozostałym, nawet ze względów hormonalnych, przyda się konkretny facecik w stadzie, stąd pomysł na przygarnięcie Hagridka, zwłaszcza, że zainteresowanie nim było mizerne, a tu - mam nadzieję - że się odnajdzie chłopak wśród swoich

A baby owszem, bardzo go kręcą, a one same z lekka na razie zdezorientowane
A z good newsów to udało nam się w pełni ustabilizować Ivy

Nie ma żadnego obrzęku płuc, wreszcie, na tych lekach i tych dawkach póki co jest idealnie. Jako że walczyłyśmy z naszą kardiolog i Iviszonem o to praktycznie od stycznia, to mogę uznać to za niejaki sukces. Chwilo trwaj!
Z bad newsów natomiast to Pinki przerobiła zapalenie krtani dopiero co i jeszcze jest nebulizowana, a dzisiaj dla odmiany charczeniem obudził mnie Lilosław. I powtórka z rozrywki... Do tego kopara opadła mi u weta aż do ziemi. Gruby najprawdopodobniej ma świerzb... Zawsze miał skłonność do niewielkiego łupieżu, teraz nagle przy spadku odporności pojawiła mu się brzydka zmiana, łuszcząca, od spodu ucha, oraz jakieś dziwne kropki koło oka. Dostał 2 zastrzyki od ręki. Na kolejne 2 cykle jesteśmy umówieni co 10 dni. Kto leczył??? Długo trwało u Was leczenie? Pozostałe prosiaki na razie wydają się okazami zdrowia.