Strona 59 z 84
					
				Re: Jaskier - porzucony staruszek [W-wa], szuka Domu Stałego
				: 25 wrz 2016, 10:11
				autor: porcella
				A to straszny dziadunio... 

 
			
					
				Re: Jaskier - porzucony staruszek [W-wa], szuka Domu Stałego
				: 25 wrz 2016, 12:17
				autor: Elurin
				Na 16-tą jadę dowiedzieć się o stan i jak go leczyć, odbiór tuż przed 18-tą. Wieści będą albo ok. 16.30, albo 19.20-30 (raczej później, jak już będziemy obaj w domu).
			 
			
					
				Re: Jaskier - porzucony staruszek [W-wa], szuka Domu Stałego
				: 25 wrz 2016, 14:42
				autor: diefenbaker
				A czym się różni zachłystowe od zwykłego zapalenia...?  

 Puffy też czasem rzęzi ostatnio... Mocno  

 
			
					
				Re: Jaskier - porzucony staruszek [W-wa], szuka Domu Stałego
				: 25 wrz 2016, 15:34
				autor: Elurin
				diefenbaker pisze:A czym się różni zachłystowe od zwykłego zapalenia...?  
 
  
Powodem jest ciało obce w płucach. Paskudne w leczeniu, ale wyraźne na RTG.
Jaskier będzie w domu po 18-tej. Na razie jest chyba poprawa, mniej rzęzi, duszności też są rzadziej, ma okresy, w których oddycha normalnie. W stresie wracają problemy. Na noc wraca do Jerzego (o ile ten ostatni nie będzie go stresował, wtedy izolatka), na 10-tą rano na wszelki wypadek wraca do MV na cały dzień.
 
			
					
				Re: Jaskier - porzucony staruszek [W-wa], szuka Domu Stałego
				: 25 wrz 2016, 16:06
				autor: sosnowa
				
			 
			
					
				Re: Jaskier - porzucony staruszek [W-wa], szuka Domu Stałego
				: 25 wrz 2016, 16:27
				autor: porcella
				Ale jak to? znaczy coś mu poleciało nie w tę dziurkę? ojej!
			 
			
					
				Re: Jaskier - porzucony staruszek [W-wa], szuka Domu Stałego
				: 25 wrz 2016, 16:30
				autor: Panna Fiu Fiu
				Zachłystowe zapalenie płuc często zdarza się u maluchów, dokarmianych ręcznie mlekiem i przy ręcznym karmieniu. Dlatego właśnie trzeba karmić powoli 

 Dużo zdrowia dla Jaskra!  

 
			
					
				Re: Jaskier - porzucony staruszek [W-wa], szuka Domu Stałego
				: 25 wrz 2016, 17:54
				autor: Elurin
				On się zachłysnął przy całkiem samodzielnym jedzeniu 
 
 
Jaskier już w domu. Jest poprawa, niemal nie trzeszczy mu w nosie. Duszności okazjonalnie są, ale głównie przy stresie. Nakarmiłem go, teraz wciąga siano 

 
			
					
				Re: Jaskier - porzucony staruszek [W-wa], szuka Domu Stałego
				: 25 wrz 2016, 18:24
				autor: porcella
				No to prosze nas nie straszyć więcej, straszny dziaduniu 

 
			
					
				Re: Jaskier - porzucony staruszek [W-wa], szuka Domu Stałego
				: 25 wrz 2016, 18:54
				autor: Elurin
				Nadal źle się czuje. Głównie leży napuszony.