Dziękuję wszystkim <3
Buniaczek właśnie pojechał do Mv, ale sekcji raczej nie będzie, my jej nie potrzebujemy w każdym razie.
Wstyd się przyznać ale po własnej babci mniej płakałam

Niedobrze mi na duszy i na żołądku.
Cieszę się że Majka była przy niej i cieszę się, że zdążyłam w ostatnim momencie tą Majkę odstawić. Niech sobie żyje w nieświadomości. 6 i pół roku razem żyły... Majka cały czas bardzo intensywnie do niej gadała i tycała po dziobku.