CAVIARNIA

Duża, zła świnia!

Ale kochana parka

Nie mam aż takiego doświadczenia w stadach i łączeniach, ale dla mnie „wrzask po rozdzieleniu” jest podstawowym kryterium i świadczy o silnej więzi. A że jest to związek dynamiczny, love-hate, typu włoskiego itd - cóż. I swinki chcą dodać życiu kolorytu.

To jeszcze z łączenia. Na większości zdjęć Mały Dobry Świń jest optycznie większy niż w rzeczywistości. No i widać, jaka Otonia jest puchata.



wygląd nosorożca przypadkowy, ale fajnie, że udało się uchwycić

Dzisiejsze, kolor zbyt kasztanowy chyba

Cynamonek!

Z lekka. On chyba będzie podobny bardzo do Lesia silje, a to był cudny świń.
Rozpieszczony drań, na rękach urąga, żeby dać nowy liść cykorii, bo już objadł zielone, to białe to niech Ciotka żre

Toteż zwykle białe biorę od razu na surówkę, a zielone idzie dla świń. Wszyscy są szczęśliwi

Otonka śliczna , a kawaler to przystojniak

porcella pisze:Toteż zwykle białe biorę od razu na surówkę, a zielone idzie dla świń. Wszyscy są szczęśliwi

U nas było inaczej, Mysza zaczynała od białego, widać czuła pokrewieństwo kolorystyczne. Ech....