No i Ludwik juz pojechal.
Zawsze po wydaniu swinki zostaje w czlowieku taki rodzaj jakiejs pustki.
Byla swinka- jest pusta klatka.
Mam nadzieje ze Ludwik bedzie sie grzecznie sprawowal i nie pogoni kolegi Chrupka.
Ludwiku badz grzeczny i zeby ci sie dobrze dzialo.
Watek prosze przeniec do uratowanych.