Strona 7 z 11

Re: Femur - maluszek do adopcji po wyleczeniu [Warszawa]

: 18 sty 2014, 17:30
autor: Kamila.K
Może ja bym go mogła adoptować do mojego świniaka?:) Porcella myślisz, że to dobry pomysł, aby zamieszkał z Atanem?:) Tylko ja bym go mogła wziąć ( o ile mój świniak się zgodzi:D) od marca.

Re: Femur - maluszek do adopcji po wyleczeniu [Warszawa]

: 27 sty 2014, 17:49
autor: porcella
oj, nie zauważyłam postu, przepraszam. Wydaje mi sie, że Atan może być zbyt dominujący dla słabszego Femura, mogę oczywiście się mylić - ale będą laboranty za tydzień!

Re: Femur - maluszek do adopcji po wyleczeniu [Warszawa]

: 27 sty 2014, 19:05
autor: Cynthia
Porcello trzeba spróbować - daleko nie jest, nie wyjdzie, Femurek wróci do DT

Re: Femur - maluszek do adopcji po wyleczeniu [Warszawa]

: 27 sty 2014, 19:21
autor: porcella
Jasne, że trzeba. Może i jeszcze inny kandydat do spotkania się trafi. Femurek ma wzięcie :-) O tych laborantach dopisałam, bo Kamila może dopiero w marcu, więc, gdyby Femur poszedł wcześniej do kogoś innego, to żeby się nie martwiła.

Re: Femur - maluszek do adopcji po wyleczeniu [Warszawa]

: 03 lut 2014, 13:42
autor: Kamila.K
Z tego, co wiem to jest już ktoś chętny na jego adopcję;) Ja to dopiero będę przygotowana na nowego prosiaka w marcu:) Do tego czasu szukajcie domu dalej, a mną się nie przejmujcie :)

Re: Femur - maluszek do adopcji po wyleczeniu [Warszawa]

: 03 lut 2014, 13:48
autor: martu.ha
Na razie Femur nie jest zarezerwowany, chętni są, ale póki co to nic pewnego.

Re: Femur - maluszek do adopcji po wyleczeniu [Warszawa]

: 04 lut 2014, 20:03
autor: Kamila.K
Ja po prostu muszę uzbroić się w drugą klatkę. Jest taka szansa, że Atan okaże się nietowarzyski, a wtedy świniaki trzeba będzie do siebie przekonywać stopniowo.

Co do Atana to ciężko powiedzieć jak by zareagował na drugą świnkę. Po pierwsze to samiec, a po drugie faktycznie jak był mały to z tego, co mi wiadomo przejawiał raczej dominujący charakterek. Z moich obserwacji wynika, że mój proś jest co raz bardziej pewny siebie i zuchwały;D Wie jak żebrać o jedzenie, jak głośno kwikać jak coś chce i zwrócić na siebie uwagę. Tak poza tym to dusza towarzystwa, pytanie tylko czy świnkowego również:)

Re: Femur - maluszek do adopcji po wyleczeniu [Warszawa]

: 09 lut 2014, 19:27
autor: martu.ha
Dobre wieści. Femurek został próbnie u Pauliny na Ursynowie. Zaznajamia się z kolegą Małym, który wcale nie jest taki mały :) Chłopcy poganiali się trochę, ale bez agresji, więc myślę, że bedzie ok.
Proszę o przeniesienie do zarezerwowanych.
A jutro jak praca da wrzucę zaległe fotki z wypasu.

Re: Femur [Warszawa] rez.

: 09 lut 2014, 19:47
autor: porcella
Jaki Mały, jak już duży? Bofur, dawniej Pedro ;-)
Bardzo się cieszę i mam nadzieję, że się uda.
Femur i Bofur... to bardzo celtycko brzmi :-) :fingerscrossed:

Re: Femur [Warszawa] rez.

: 10 lut 2014, 16:20
autor: martu.ha
z tego, co wiem na razie chłopaki dobrze :ok:
Porcello, a wiesz, że Pedro był adoptowany 9.02.2013 (tak jest na umowie), czyli minął dokładnie rok, kiedy to przyniosłam Femurka :) Znak?
Raczej nie ma się co obawiać, że duży Mały zrobiłby jakąkolwiek krzywdę Femurowi, gdyż ten malec popyla jak parowozik, nareszcie ma za kim biegać, bawić się w berka. Widać było, jaki jest szczęśliwy wczoraj. No i oczywiście zaczął najpierw strasznie kolegę obskakiwać, wskakiwał na niego z boku, przelewał się przez grzbiet i z błogim wyrazem oczu spływał z drugiej strony. A tamten bidak stał nieruchomo i sam pewnie nie wiedział, co ma zrobić :lol:
Myślę, że się im ułoży.