Strona 7 z 16
Re: Merida Waleczna - świnkokruszynka z Kęt[adopcja wstrzyma
: 01 lut 2014, 19:21
autor: silje
Kurcze, możecie mieć rację z lokatorami. Pewnie trzeba będzie zrobić badanie parazytologiczne. Albo w ciemno odrobaczyć, jeśli ciąża będzie na 100% wykluczona.
Na szczęście ciągle mieszka osobno, tak? Więc raczej reszta świń nie miała jak podłapać. O ile oczywiście to jest to.
Czekam na wieści po wizycie.
Re: Merida Waleczna - świnkokruszynka z Kęt[adopcja wstrzyma
: 01 lut 2014, 19:26
autor: Cynthia
Mieszka osobno, ale stały np na tej samej wadze... Dlatego się pytam - jak mogą się zarazić... Naprawdę nie wiem...
Re: Merida Waleczna - świnkokruszynka z Kęt[adopcja wstrzyma
: 01 lut 2014, 19:32
autor: gren
Przez wagę to chyba nie. Świnki musiałyby zjeść coś (jakieś warzywo lub trawę) na czym leżały zarażone bobki (z jajami) lub gdybyś ruszała bobki zarażonej świnki i zjadła coś nie myjąc rąk (wtedy ty możesz się zarazić).
Re: Merida Waleczna - świnkokruszynka z Kęt[adopcja wstrzyma
: 01 lut 2014, 19:34
autor: Cynthia
Nie no Meryśka jest odseparowana od reszty, na razie tylko się przez kraty z Kornelią powąchały przez 10 sekund... To nawet jak ona ma reszta nie ma prawa mieć

Chociaż wolałabym żeby i ona nie miała. To się długo i trudno leczy?
Re: Merida Waleczna - świnkokruszynka z Kęt[adopcja wstrzyma
: 01 lut 2014, 19:37
autor: Karenik
Niedługo, zastrzyk, a później powtórka.
Re: Merida Waleczna - świnkokruszynka z Kęt[adopcja wstrzyma
: 01 lut 2014, 19:40
autor: gren
U Migotki stwierdzono pasożyty (glisty i tasiemce) po drugiej dawce iwermektyny. Dostawała coś przez 3 dni dopyszcznie i po następnym badaniu kału była już czysta. Podobno już iwermektyna powinna wybić.
Spoko, skoro moje świnki nie załapały nic, to u ciebie mniejsze szanse (ja mam dwie córki i obawiałam się czy one nic nie przeniosą, bo trudno je kontrolować 24/dobę)
Re: Merida Waleczna - świnkokruszynka z Kęt[adopcja wstrzyma
: 01 lut 2014, 23:25
autor: Cynthia
Jutro Merida udaje się na kontrolę do weta, bo muszę skonsultować nić wystającą Brunhildzie z brzucha to i młoda się zabierze
Re: Merida Waleczna - świnkokruszynka z Kęt[adopcja wstrzyma
: 02 lut 2014, 5:26
autor: jadziulka
silje pisze:Się wydziera zawczasu, żebyś jej czasami nie przeoczyła, skoro taka malutka.
Trzeba się o swoje upominać
Dałaś jej takie imię, to teraz masz.

Ha Ha dobre Silje ma rację:) Merida waleczna walczy o swoje.
Nio niektóre świnie to takie małe terrorystki:)
Re: Merida Waleczna - świnkokruszynka z Kęt[adopcja wstrzyma
: 02 lut 2014, 16:01
autor: twojawiernafanka
Widziałam tę słodką kruszynę na żywo!

Mojemu TŻ bardzo się spodobała. Chcieliśmy ją po kryjomu wynieść, ale Cynthia zauważyła...

Re: Merida Waleczna - świnkokruszynka z Kęt[adopcja wstrzyma
: 02 lut 2014, 22:34
autor: Cynthia
Kruszynka ma gigantyczny brzuch... Napchany jedzeniem. Podejrzenie robaków, ma tydzień na wyklarowanie się sytuacji