Strona 7 z 84

Re: Jaskier - porzucony staruszek [leczony, W-wa]

: 28 lis 2014, 10:40
autor: martu.ha
no proszę, to się staruszek rozkręca :like:

Re: Jaskier - porzucony staruszek [leczony, W-wa]

: 28 lis 2014, 17:54
autor: porcella
huhu "jak mokry Jaskier wschodzi na bagnie..." :-) :like:

Re: Jaskier - porzucony staruszek [leczony, W-wa]

: 02 gru 2014, 22:57
autor: Elurin
Jaskier odżył, przekroczył znów 750g, jest bardzo aktywny, na spacerach pięknie biega, łapki wyglądają niemal idealnie.

Re: Jaskier - porzucony staruszek [leczony, W-wa]

: 03 gru 2014, 13:20
autor: Cynthia
:yahoo:

Re: Jaskier - porzucony staruszek [leczony, W-wa]

: 03 gru 2014, 14:16
autor: Elurin
Waga poranna 800g :jupi:

Re: Jaskier - porzucony staruszek [leczony, W-wa]

: 03 gru 2014, 14:48
autor: sosnowa
Gratulacje!

Re: Jaskier - porzucony staruszek [leczony, W-wa]

: 06 gru 2014, 18:36
autor: Elurin
Jaskier jest dziś w fatalnej formie. Nie je sam niemal nic, przy dokarmianiu grymasi jak nigdy, głównie siedzi napuszony. Zapisałem go na jutro rano (dziś już nie było miejsc).

Re: Jaskier - porzucony staruszek [leczony, W-wa]

: 06 gru 2014, 20:43
autor: ognista koza
Jaskier chłopie szybko wracaj do zdrówka, bez grymasów i puszenia :fingerscrossed:

Re: Jaskier - porzucony staruszek [leczony, W-wa]

: 07 gru 2014, 9:41
autor: Cynthia
Elurin pisze:Jaskier jest dziś w fatalnej formie. Nie je sam niemal nic, przy dokarmianiu grymasi jak nigdy, głównie siedzi napuszony. Zapisałem go na jutro rano (dziś już nie było miejsc).
Boli go pewnie Tylko co? Biedak Zdrowiej :fingerscrossed:

Re: Jaskier - porzucony staruszek [leczony, W-wa]

: 07 gru 2014, 15:31
autor: Elurin
Wzdęcie było. Rano sam to wykryłem, pomasowałem brzuch i od razu poczuł się lepiej. W lecznicy dostał tolfinę i bobotic. Do domu bobotic i biolapis. Już samodzielnie je. :-)