Strona 7 z 120

Re: Karina i Karmela

: 24 maja 2015, 23:23
autor: porcella
Kropcia pisze:Tak dokładnie to rwałam między pastwiskiem, a boiskiem. Na pastwisko nie wchodziłam, bo było na nim trochę krów i koni. Wolałam nie ryzykować. Zresztą sama nie wiem kiedy będę mieć okazję do zerwania kolejnego zielonego :)
No właśnie - jeśli się "ktoś" pasie, to znaczy, że raczej niesypane, więc bezpieczne - to miałam na myśli :-)

Re: Karinka i Karmelcia

: 24 maja 2015, 23:37
autor: Kropcia
Wiem, porcella :) Domyśliłam się ^^ Ale wolałam sprecyzować. Chyba będę częściej prosiła mojego TŻ, żebyśmy pojechali do Krubina na mecz ;) Ewentualnie jak pojedziemy na działkę, tam się rozejrzę za zielskiem.

Re: Karinka i Karmelcia

: 24 maja 2015, 23:47
autor: porcella
Nooo, nie ma nic pyszniejszego :-) Perz polecam bardzo, pięknie schodzi i jest zdrowy. a jakie chrupanie!

Re: Karinka i Karmelcia

: 25 maja 2015, 7:32
autor: Asita
Tak, ja właśnie też pozrywałam u dziadka z pola i teraz się suszy i trochę świeżego też im się dostało :102:

Re: Karinka i Karmelcia

: 25 maja 2015, 7:38
autor: Kropcia
Muszę ten perz obadać, bo gdzieś mi się jego wygląd kołacze pod kopułą, ale nie do końca jestem pewna. Z resztą jak rwałam zielone to też miałam ściągę żeby przypadkiem czegoś trującego nie zerwać.

Re: Karinka i Karmelcia

: 25 maja 2015, 8:18
autor: porcella
Trawa o dość szerokich liściach, jak na trawę, rośnie jak zboże, liście są szorstkie. To jest ta trawa, z której się robi piszczałki, liscie zielone z odcieniem szarawym i szorstkie, można przeciąć skórę.
Roście gdzie popadnie, poza dobrymi glebami, lubi piaski, wygony i inne takie chwastowiska.
Gugla Ci pokaże :-)
Po perzu świnki dużo siusiają i wydzielają osad, prawdopodobnie w ten sposób się oczyszczają z różnych złogów, bo zapach moczu wtedy jest bardziej intensywny. Moje [*] (Pontus i Tola) oboje mieli kłopoty z pęcherzem i takie kuracje perzowe im świetnie robiły.

Re: Karinka i Karmelcia

: 25 maja 2015, 8:24
autor: Kropcia
Hahaha, patrzyłam na to nie raz i nie dwa i w życiu bym tego perz nie nazwała, spodziewałam się czegoś innego xD Wujaszej Gogle i ciocia Wikipedia uczą :D To teraz mogę to bezpiecznie rwać :)

Re: Karinka i Karmelcia

: 25 maja 2015, 20:12
autor: Chmurek
Jak decydowałam się 3 lata temu na działkę - była cała 'obsiana' perzem i wymagała przekopania. Nie zapomnę do końca życia jak wygląda perz :D

Re: Karinka i Karmelcia

: 25 maja 2015, 21:19
autor: Kropcia
Haha no ładnie. Ja całe życie na to patrzyłam i dla mnie to była TRAWA xD a tu dziś niespodzianka, bo to nie trawa, a perz :D

Re: Karinka i Karmelcia

: 26 maja 2015, 5:36
autor: Karola
Kropciu, ja często zrywam trawę albo w bielańskim, albo w lasku lindego w środku :) nie wiem w której części bielan mieszkasz, ale to sprawdzone miejsca :)