
Karmienie-dylematy
Moderator: pastuszek
- Lilith88
- Posty: 4733
- Rejestracja: 11 lis 2014, 20:35
- Miejscowość: Gdańsk
- Kontakt:
Re: Karmienie-dylematy
W CC są zboża. Co do tych bez zbożowych to nie takie proste przestawić zwierzę na inny granulat, to się robi dniami, tygodniami a nawet miesiącami i nie daje się tylko nowej karmy, to że zwierzaki nie chce jeść nowej karmy świadczy tylko o jego mądrości, unika w ten sposób problemów żołądkowych związanych z nagłą zmianą diety. Trzeba dosypywać odrobinę nowej do starej aż w końcu zaczną podskubywać, później systematycznie dawać coraz więcej nowej a mniej starej i nie liczyć na to że będzie to trwać kilka dni, lepiej się nastawić na długi proces i być cierpliwym i nieugiętym 

Re: Karmienie-dylematy
Czyli była miesięczna przerwa od karmy w ogóle i płatków? Wydaje mi się że w tej sytuacji można wykluczyć nietolerancję glutenu, gdyby to było to byłoby widać poprawę.
- Asita
- Posty: 9429
- Rejestracja: 18 lut 2015, 18:11
- Miejscowość: Sopot
- Kontakt:
Re: Karmienie-dylematy
Tak, była przerwa w płatkach i karmie. Tylko myślałam, że może jelita są już zniszczone od glutenu. Od 2 tygodni podaję l-glutaminę. To ma zregenerować jelita. 3x w ciągu ostatniego tygodnia podałam też bobki małego. Od 2 dni jest ogromna poprawa i w bobach i w zachowaniu.
Popróbuję podawać dodatkowo granulat grainless, może chociaż mały się nauczy. Tylko jak Lilith pisze, że może to potrwać tygodniami/miesiącami, to pewnie kilka paczek pójdzie w śmieci...czy te grainless można trzymać dłużej otwarte?
Popróbuję podawać dodatkowo granulat grainless, może chociaż mały się nauczy. Tylko jak Lilith pisze, że może to potrwać tygodniami/miesiącami, to pewnie kilka paczek pójdzie w śmieci...czy te grainless można trzymać dłużej otwarte?
Moje myszaki http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =55&t=4152
Żurek i Alfredzik na zawsze pozostaną z nami
Żurek i Alfredzik na zawsze pozostaną z nami
Re: Karmienie-dylematy
Generalnie gluten jest przereklamowany
a co weterynarz myśli o zmianie diety? Ja bym teraz nic nie zmieniała żeby nie zaburzyć przebiegu leczenia

- Asita
- Posty: 9429
- Rejestracja: 18 lut 2015, 18:11
- Miejscowość: Sopot
- Kontakt:
Re: Karmienie-dylematy
No ani wet z Medicavetu ani mój nie miał pomysłu. Generalnie sama metodą prób i błędów działam. Ten z Wawy zalecił l-glutaminę i probiotyk biopron 9, ale probiotyki u Żurka działają czasowo, po ok 2 tyg brzydkie boby wracają. Mój wet zalecił całkowite wykluczenie świeżej kupnej zieleniny. No to suszę. Daję nie za dużo świeżych warzyw. Z badań bobów wyszło jedynie, że flora bakt jest bardzo biedna. Granulat grainless próbuje od kilku msc wprowadzić, dawałam sam, dodawałam do "normalnej" karmy, potem nie dawałam i tak znowu. Ale widzę, że nie chce Żurek jej jeść w żadnej kombinacji. Zobaczę teraz na ile poskutkuje kuracja bobkowa. Może to będzie rozwiązanie 

Moje myszaki http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =55&t=4152
Żurek i Alfredzik na zawsze pozostaną z nami
Żurek i Alfredzik na zawsze pozostaną z nami
Re: Karmienie-dylematy
Widzę że też jesteś z Trójmiasta, do kogo chodzisz? Ja na Twoim miejscu jeszcze jakiś czas stosowałabym glutaminę i probiotyk, na jak długo weterynarz to zalecił? I ze zmianą granulatu poczekałabym aż będziesz mieć pewność że inne sposoby nie działają.
- Asita
- Posty: 9429
- Rejestracja: 18 lut 2015, 18:11
- Miejscowość: Sopot
- Kontakt:
Re: Karmienie-dylematy
Chodzę tu do dr Patoki. Ale glutaminę i ten biopron zaleciła dr Judyta z Medicavetu (Wawa). Tak planowałam glutamine jeszcze z 2 tyg zapodawać. Biopron podawałam 2x dziennie przez 2 tyg zgodnie z zaleceniem dr Judyty, a potem moja mi poleciła po 2 tygodniach dawać na weekend i na 4 dni przerwy, potem znów na weekend. Glutaminy moja wetka nie zna, więc się wypowiadała, więc bazowałam tylko na tym, co mi poleciła dr Judyta z MV.
Dr Kliszcz kazał zupełnie z granulatu zrezygnować od razu, a jeśli chciałabym dawać granulat to tylko w razie spadku wagi i tylko te grainless...
Dr Kliszcz kazał zupełnie z granulatu zrezygnować od razu, a jeśli chciałabym dawać granulat to tylko w razie spadku wagi i tylko te grainless...
Moje myszaki http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =55&t=4152
Żurek i Alfredzik na zawsze pozostaną z nami
Żurek i Alfredzik na zawsze pozostaną z nami
Re: Karmienie-dylematy
Jeszcze mi przyszło do głowy, że jeśli karmisz głównie suszkami to może chciałabyś przeczytać artykuł o układaniu składu mieszanek ziołowych, jest na www.szynszyle.info, co prawda jest napisany z myślą o szynszylach, ale chodzi o to żeby mieszanka miała w miarę neutralne właściwości a takiej śwince to też może się przydać. Mam nadzieję że glutamina pomoże, powodzenia 

- Asita
- Posty: 9429
- Rejestracja: 18 lut 2015, 18:11
- Miejscowość: Sopot
- Kontakt:
Re: Karmienie-dylematy
Dzięki, już czytam 

Moje myszaki http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =55&t=4152
Żurek i Alfredzik na zawsze pozostaną z nami
Żurek i Alfredzik na zawsze pozostaną z nami
- Asita
- Posty: 9429
- Rejestracja: 18 lut 2015, 18:11
- Miejscowość: Sopot
- Kontakt:
Re: Karmienie-dylematy
Ok, to już przeczytałam. Muszę stwierdzić, że rzeczywiście różni weci różne mają metody: jeden mi zalecał podawać 1 warzywo dziennie, codziennie inne, jeden polecił podawać 1 warzywo przez tydzień, potem inne, bo tak łatwiej sprawdzić, co ewentualnie szkodzi. Inny zalecał podawanie różnorodności codziennie. To ostatnie potwierdza się w tym artykule.
Jeśli chodzi o suszki, to ze względu na brak u mojego Żurka 1 przedniego zęba na stałe i przez to rozsunięcie się 2 górnych przednich, niechętnie je sianko i inne "twarde" suszki. Często widzę, że ma problem z odgryzieniem kwiatka z gałązki krwawnika. Chętnie obgryza listki pokrzywy i szpinaku oraz listki krwawnika. Czasem, jak trafi się fajna partia siana, to sporo nawet poje. Ale to zauważyłam, że jak są takie szerokie kruche źdźbła. Ale nie zawsze takie sianko jest. Nawet tej samej firmy inny worek już jest inny.
Z suszków Żurkowi daję codziennie to samo: suszone warzywa: nać marchewki, marchewkę, pasternak. Z warzyw i owoców co 2-3 dzień dostaje jabłuszko i groszek, czasem trafi się bobik, kolendrę, miętę, szpinak, pomidorek. Z ziół codziennie: pokrzywę i krawnik (liście i kwiatki) - to pożera wręcz, topinambur liście, liście jabłoni, gałązki jabłoni, brzozę - gałązki z liśćmi. Co 2-3 dzień z ziół: lucernę, koniczynę różową, liście porzeczki, mleczyki, babkę szerokolistną. Do paśnika codzień idzie też trwa suszona. Pokrzywę, krwawnik i trawę suszyłam sama. Najwięcej je pokrzywy i krwawnika, reszty poskubuje, choć ma do tego dostęp.
Ze świeżych warzyw codzień dostaje korzeń marchwi i zielony seler (najwięcej), korzeń pietruszki, 2-3dni w tyg korzeń selera, 2-3 dni w tyg (innym) brokuł. Ogórek był, ale jak pojawiła się znowu sraka, to przestałam... Kiedyś był fenkuł, kalarepka, kiełki słonecznika, zielone zboże zasadzone w doniczce, ale jak znowu sraka przyszła, to tylko te warzywa "podstawowe" zostawiłam. Miesiąc temu miał biochemię, wszystko w normie. Sików dawno mu nie badałam.
Jeśli chodzi o suszki, to ze względu na brak u mojego Żurka 1 przedniego zęba na stałe i przez to rozsunięcie się 2 górnych przednich, niechętnie je sianko i inne "twarde" suszki. Często widzę, że ma problem z odgryzieniem kwiatka z gałązki krwawnika. Chętnie obgryza listki pokrzywy i szpinaku oraz listki krwawnika. Czasem, jak trafi się fajna partia siana, to sporo nawet poje. Ale to zauważyłam, że jak są takie szerokie kruche źdźbła. Ale nie zawsze takie sianko jest. Nawet tej samej firmy inny worek już jest inny.
Z suszków Żurkowi daję codziennie to samo: suszone warzywa: nać marchewki, marchewkę, pasternak. Z warzyw i owoców co 2-3 dzień dostaje jabłuszko i groszek, czasem trafi się bobik, kolendrę, miętę, szpinak, pomidorek. Z ziół codziennie: pokrzywę i krawnik (liście i kwiatki) - to pożera wręcz, topinambur liście, liście jabłoni, gałązki jabłoni, brzozę - gałązki z liśćmi. Co 2-3 dzień z ziół: lucernę, koniczynę różową, liście porzeczki, mleczyki, babkę szerokolistną. Do paśnika codzień idzie też trwa suszona. Pokrzywę, krwawnik i trawę suszyłam sama. Najwięcej je pokrzywy i krwawnika, reszty poskubuje, choć ma do tego dostęp.
Ze świeżych warzyw codzień dostaje korzeń marchwi i zielony seler (najwięcej), korzeń pietruszki, 2-3dni w tyg korzeń selera, 2-3 dni w tyg (innym) brokuł. Ogórek był, ale jak pojawiła się znowu sraka, to przestałam... Kiedyś był fenkuł, kalarepka, kiełki słonecznika, zielone zboże zasadzone w doniczce, ale jak znowu sraka przyszła, to tylko te warzywa "podstawowe" zostawiłam. Miesiąc temu miał biochemię, wszystko w normie. Sików dawno mu nie badałam.
Moje myszaki http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =55&t=4152
Żurek i Alfredzik na zawsze pozostaną z nami
Żurek i Alfredzik na zawsze pozostaną z nami