Witam, po ponad 4 tygodniach od momentu połączenia Meryem i Feli. Sytuacja wygląda tak, że Fela lubi zaznaczyć swoją pozycję przez szybki gryz albo poprzez warczenie, ale nie robi tego za często. W klatce każda obstawia swój kąt i brak pogłębionych relacji. Jak jest jedzenie to sobie zabierają mimo, że obok leży wolna porcja. Jedynie po wyjściu z klatki jedna lata za drugą.
Podsumowując miłości niema, ale krzywdy sobie nie robią.
BTW Meryem przytyła i się zaookrągliła, lepej wygląda. Wczesna ciąża trochę niekorzystnie wpłynęła na jej ciałko .
Pozdrawiam