Dawno żadnych zdjęć nie było, więc oto mała porcja, by nadrobić zaległości:

Sam po raz pierwszy wskoczył na domek... i bardzo mu się to spodobało! Od tamtej pory dach domku jest TYLKO jego.

A oto domek wystawiony z kuwety na czas sprzątania. Zaraz, zaraz, podobno były tam dwie świnki...
Pozdrawiamy, Sam i Max.
