Chłopcy mają w klatce zawieszony paśnik - kulę. Przywiązuję ją sznurkiem, na kokardkę u góry. Dziwiłam się i dziwiłam jak to możliwe, że co kilka dni paśnik im spada... No i już się nie dziwię! Przyłapałam dwa razy Scoobiego jak siedząc sobie na hamaku wyciąga pyszczek, łapie końcówkę sznurka i rozwiązuje moją pieczołowicie zawiązaną kokardkę

Łobuz jeden!
