Re: Busia, Juras i Mi-Lenka (Pipi)
: 29 wrz 2013, 20:43
				
				taaak, Pchełka - Lenka (Pipi) to żywe srebro, włazi wszędzie i swym ciekawskim noskiem potrafi wypchnąć z półki nawet rolkę papierowego ręcznika, jak jej przeszkadza na drodze do poznawania świata  
 
oczywiście dwa pozostałe grubasy leżą w tym czasie na legowisku i mają gdzieś bieganie po pokoju... Pipi cały czas zwiedza kąty
  Pipi cały czas zwiedza kąty  
 

			 
 oczywiście dwa pozostałe grubasy leżą w tym czasie na legowisku i mają gdzieś bieganie po pokoju...
 Pipi cały czas zwiedza kąty
  Pipi cały czas zwiedza kąty  
 

 
  
 ja też zauważyłam, że ich apetyty są nieoraniczone
 ja też zauważyłam, że ich apetyty są nieoraniczone  Juraska już na trawę nie puszczam, bo jadł bez opamietania, nawet na leżąco i potem zaczęły się wzdęcia, brzuszek jak balon i mała ruchliwość...
 Juraska już na trawę nie puszczam, bo jadł bez opamietania, nawet na leżąco i potem zaczęły się wzdęcia, brzuszek jak balon i mała ruchliwość...  żarłok paskudny, nie wie, że nadmiar szkodzi
 żarłok paskudny, nie wie, że nadmiar szkodzi  dziś dostają po jednym listku sałaty (lub po gałązce koperku, natki itp) rano, w południe i wieczorem i wystarczy ! oczywiście pyski nadzierają o więcej, gryzą pręty itp, ale jestem nieugięta
 dziś dostają po jednym listku sałaty (lub po gałązce koperku, natki itp) rano, w południe i wieczorem i wystarczy ! oczywiście pyski nadzierają o więcej, gryzą pręty itp, ale jestem nieugięta  dla ich dobra
 dla ich dobra  chociaż serce sie kroi, jak na nie patrzę, szaleją, jakby były głodzone...
 chociaż serce sie kroi, jak na nie patrzę, szaleją, jakby były głodzone... 
 ale biegunka juz opanowana a pani dr mowi, ze jest dobrze.
 ale biegunka juz opanowana a pani dr mowi, ze jest dobrze.

 martwię się, bo dopiero co skończył zastrzyki, kurację na oskrzela, jelita i znowu coś
 martwię się, bo dopiero co skończył zastrzyki, kurację na oskrzela, jelita i znowu coś  paskudny.
 paskudny. kiepsko ?
 kiepsko ?
