Trochę nas nie było, ale dla osłody dodam na wstępie że chłopaki mają się świetnie. Tyją, gruchają, dogadują się z lokatorami. Grymaszą dalej, choć dziś pochłonęli bazylię przez co jestem z nich bardzo dumna

bo są już w pełni nauczeni "jadalnego" choć długo to trwało

i po wchłonięciu bazylii uroczyście oświadczam że świnie jedzą wszystko

I UWAGA!! paprykę się je

nie tylko ogóra, marchew i burak. Aktualna waga chłopców :
Feniks: 960g
Morfi: 1050
Dodam też kilka zdjęć chłopców, w week obiecuję bardziej aktualne (telefon w serwisie, może zdążą oddać) bo Feniksik nam pięknie zarasta lecz póki co:
Jestem sobie piękna beza

Usypia mnie ta pogoda i teza:

że leżing...

i plażing z Limo, to mile spędzony czas

I tak nam wszystkim błogo tego dnia upływa czas :
