CAVIARNIA

No zżyli się pewnie troche,bo siedzieli ze sobą sporo czasu a teraz dla nich pewnie to taki szok być samemu lub z inną świnką.

Chłopak chyba tęskni do towarzystwa Cała klatka jego i może skupić się na oglądanie pokoju z poza klatki Z ciekawością obserwuje co się wokół dzieje i czym dzisiaj dzielą

Na pewno odkąd wyjechał Konor- Tigran jest spokojniejszy. Bierze żarełko przez kratki, zwłaszcza cukinia i trawka są warte przełamania strachu . Od ręki włożonej do klatki jeszcze ucieka, ale myślę, że jeśli ktoś poświęciłby mu więcej czasu, niż ja mogę- szybko by się oswoił. Widać, że jest ciekawski i szuka kontaktu.

Tigran- rezerwacja dla Pacizou
Mam nadzieję, że Tigran dogada się z kolegą Kawiorkiem.
Zaczynam poszukiwania osoby do przeprowadzenia wizyty przedadopcyjnej w Olsztynie.

Co tam u Tigrana? cały czas czeka na przeprowadzkę?

Niestety czeka.. Wszystko idzie dość opornie muszę przyznać.
Szukamy transportu i DS musi trochę doposażyć klatkę. Mam nadzieję, że już niedługo wszystko się pomyślnie sfinalizuje.

Za wizytę przedadopcyjną dziękuję MAS

Czekam..

Wobec całkowitego braku kontaktu z potencjalnym DS-em przez ostatnie 5 tygodni (dwie moje ostatnie pw zostały odebrane i zignorowane)- Tigran jest ponownie wolny.

Szukam dla świnek domków bardziej zaangażowanych w adopcję. Takich, którym naprawdę na zwierzaku zależy.
Szkoda, aby Tigran czekał i wisiał w rezerwacjach bez końca- tym bardziej, że mieszka sam.

silje pisze:Wobec całkowitego braku kontaktu z potencjalnym DS-em przez ostatnie 5 tygodni (dwie moje ostatnie pw zostały odebrane i zignorowane)- Tigran jest ponownie wolny.

Szukam dla świnek domków bardziej zaangażowanych w adopcję. Takich, którym naprawdę na zwierzaku zależy.
Szkoda, aby Tigran czekał i wisiał w rezerwacjach bez końca- tym bardziej, że mieszka sam.

Może to i lepiej, że nie trafił do takich "opiekunów".
Nadal trzymam za najlepszy dom dla nich; taki, gdzie będzie ukochanym członkiem rodziny.

Nie no, ludzie są niepoważni Za cudowny domek, żeby szybciutko się znalazł

Co za ludzie brak słów. Prosiaka szkoda, ale może to nawet dobrze bo widać, że brak kontaktu ze strony przyszłych opiekunów równa się niezbyt odpowiedzialny domek.