A więc mogę oficjalnie się pochwalić. W połowie czerwca do mojego stada dołączy Pinisława vel Pinia

Będzie ona dla mnie prezentem urodzinowym, od najbardziej kochanej i zajebistej osoby jaką znam... Ode mnie

Pińcia jest bardzo kontaktową i rozdartą świnką, więc idealnie wgra się do moich rozwrzeszczanych bab które o 6 rano oznajmiają, że umierają z głodu
Pinisława :3
A tu moje panny przekazują bardzo ważną informację... Jedz mlecze, będziesz wielki
