Re: Kazik & Puszek nasze puchate szczęścia :)
: 07 sie 2017, 8:35
Właśnie zauważyłam jak myłam im tyłki przy łączeniu, że Pusio sobie nic z tego nie robił ;d
No i w dalszym ciągu nie mogę wyjść z podziwu jaki on jest grzeczniutki <3 U weterynarza spokojnie poddaje się oględzinom, przy obcinaniu pazurków spokojnie mi podaje łapki i czeka
Anioł przy Kaziku xD
No i w dalszym ciągu nie mogę wyjść z podziwu jaki on jest grzeczniutki <3 U weterynarza spokojnie poddaje się oględzinom, przy obcinaniu pazurków spokojnie mi podaje łapki i czeka

Anioł przy Kaziku xD