Strona 61 z 74

Re: Sierściuchy i...

: 02 lip 2020, 22:10
autor: zwierzur
Morus usiłuje zaprzyjaźnić się z Gryzeldą. Ari zrozumiała, że została sama. Lezie do człowieka. Tuli się. I gryzie. Nie może sobie miejsca znaleźć. Znowu mam na kocykach richelie zębem haftowane. Mało kocyka, dużo haftu. Otoko podrywa Szamana, ale związek pozostaje nieskonsumowany, bo czarownik bardzo wysoko się ceni. Zwiewa na daszek, a zanim wdrapie się tam gruby kumpel, po magiku nie ma śladu. Zawiedziony Romeo z hukiem zeskakuje w pościgu za przystojniakiem zainstalowanym już na drugim daszku. I ponownie spotyka go zawód, bo zanim się wlezie na górę, prestigidatora tam już nie ma... :laugh: Sezamek jest stworem wybitnie nocnym. Niemal go nie widuję. Tylko jadło znika, stąd wiem, że wszystko z nim w porządku. Babiniec świński leniwie zalega i chciwie obżera się trawą. Wychodzę do pracy rano, wracam wieczorem i padam na twarz. Dni mijają, a końca pakowania nie widać. To nieprawdopodobne, ile człowiek klamotów gromadzi z upływem czasu. Same "przydasie". Absolutnie niezbędne do zawodowej egzystencji. Poszłam dziś do zoosklepu po kartony, bo mi do przeprowadzki potrzebne w dużej ilości i sobie u nich zaklepałam. Wróciłam z maluchem... Śliczne puchate Haru. Jutro wet, bo tylne łapki są uszkodzone... Mam nadzieję, że uda się odchuchać. Może trafi do domku, jak Toto i Haridasi...

Re: Sierściuchy i...

: 03 lip 2020, 22:06
autor: porcella
Jaka przeprowadzka? Kiedy??? Może potrzebujesz pomocy przy stadzie?

Re: Sierściuchy i...

: 07 sie 2020, 12:37
autor: zwierzur
Delektujemy się kawałkiem urlopu. :D Byliśmy u okulisty z Futrzaczkami, bo dziewczyny wymagają okresowych kontroli. Mamy mnóstwo różnych kropelek do podawania - jest zaćma, mamy jaskrę, postępujące odpryskowiaki, krwiaki, wytrzeszcz, małoocze... kontrola czeka również Glazurkę z tym nawracającym stanem zapalnym oka lub obu oczu - dla odmiany. Zgazowana Koza vel Vivian jest na espumisanie i gaspridzie. Ciotka Bushi po zapaleniu DDO ucichła na trochę, ale znowu zaczyna pofurkiwać, czyli kroi się kolejna wizyta. Na razie Haru dogadał się z Amiszkiem. Mały jest jak dzieciak, tylko futra ma sporo. Jak wujo zaczyna być napastliwy, pompon mikry wieje za albo między domki, gdzie grubasek wejść nie jest w stanie, bo ciasno. Musimy umówić młokosa na konsultację z rehabilitantką. Może o tych niesprawnych wciąż łapkach dowiemy się czegoś więcej, bo jest poprawa, ale to wciąż nie to. Szaman wyzdrowiał i dokazuje, usiłując zdobyć prymat w związku z wujem Otoko. Sezamek buszuje nocami. Morus usiłuje zaprzyjaźnić się z Gryzunią, która jakby złagodniała. Jeszcze nie wie, że szykuje się jej spora niespodzianka... :102: Ogólnie - w Sierściuchowie trwa słodka sielanka. :lol:

Re: Sierściuchy i...

: 07 sie 2020, 15:50
autor: urszula1108
Niespodzianka powiadasz?? Czekamy z niecierpliwością :szczerbaty: Za zdrówko niezmiennie kciukamy :fingerscrossed: :fingerscrossed: :fingerscrossed:

Re: Sierściuchy i...

: 08 sie 2020, 20:45
autor: zwierzur
Jolka od tygodnia śmiga w kapciuszku. Stan zapalny w łapce powolutku ustępuje. Nie mogę się jakoś zebrać, żeby porobić zdjęcia, a Sierściuchy takie fotogeniczne są. Na widok aparatu znikają jednak piorunem. Glazurka od wczoraj znowu na kroplach, bo oczko brzydkie. Nie przeszkadza jej to wcale w malowniczym wyleżu. Ma dziewuszka talent do słodkich rogalików, kotletowania i wywalania, bądź zwieszania z półki stópek. Mogę gapić się na to towarzystwo godzinami i nigdy mi się widok nie nudzi.

Re: Sierściuchy i...

: 08 sie 2020, 22:10
autor: dortezka
Też bym się pogapiła na te zwisające stopiszcza :roll:

Re: Sierściuchy i...

: 26 wrz 2020, 17:02
autor: zwierzur
Dawno nas tu nie było... :shock:
Wesoła gromadka tymczasów rozgościła się w Sierściuchowie na dobre. Nadal boją się człowieka, ale już nie tak wariacko, żeby rozbijać po klatce na oślep. Jest gwarno i rojno.
Sierściuchy coraz bardziej wiekowe. Najwyraźniej upływ czasu widać po Bushi, co dziwi, bo to Amiszek jest najstarszą świnką w stadzie. Nanu i Hanysek, podobnie jak leciwa cioteczka wkroczyli w szósty rok życia. Najmłodszy jest Haru, który od dłuższego czasu usiłował przejąć dominację z łapek wuja staruszka. Amisz szczeniackie napaści znosił ze stoickim spokojem, ale dziś młody przesadził i doigrał się. Duży bardzo dobitnie uprzytomnił małemu, kto rządzi na dzielni. Smarkacz wyzwał władcę na ubitą ziemię, zarobił dwa celne, potężne dziaby i z wrzaskiem zrejterował z pola walki. Rozsierdzony Amiszek nie zamierzał odpuścić i ruszył w pogoń. Nie wyglądało to dobrze, więc wkroczyłam zabierając małego agresora z oczu wodza. Pod brodą predendenta do tronu są dwie rany cięte, na szczęście powierzchowne i obejdzie się bez szycia, ale musiało boleć. Mam nadzieję, że w miejscach ugryzień nie utworzą się ropnie. Na razie chłopaki siedzą osobno, a ja zastanawiam się, co dalej.
Sezamek delektuje się nocnym życiem i najwyraźniej mu z tym dobrze.
Mniszek opanował otwieranie furtki, więc została dodatkowo zabezpieczona. Zapominam o tym fakcie, zwłaszcza rankiem, wybierając się do pracy i już kilkakrotnie niemal wybiłam sobie zęby potknąwszy się o nieszczęsną, zablokowaną na sztywno bramkę antykróliczą. Uszak napoczął ukradkiem bok klabzdrona, poza tym, kopie intensywnie w miejscach obleganych nie tak dawno z upodobaniem przez Arielkę. Brakuje mi tej zołzy...

Re: Sierściuchy i...

: 23 gru 2020, 20:04
autor: zwierzur
Czas leci. Krasnale wyjechały i widzę, że mają już nawet nowe domki.

Sierściuchy życzą wszystkim serdecznie
zdrowych, pogodnych i radosnych świąt
oraz samych dobrych chwil w nadchodzącym nowym roku.
:prezent: Niechaj Wam piękne, wymarzone prezenty, znajdą się pod choinką.
:102: Radość i szczęście niech Wam towarzyszą na każdym kroku.
Zdrowie niechaj Was nie opuszcza ani na chwilę. :peace:

Spełnienia marzeń, Kochani!

Re: Sierściuchy i...

: 23 gru 2020, 20:38
autor: porcella
:buzki: :prezent: :love: dla Sierściuchów i ich Dużej :choinka:

Re: Sierściuchy i...

: 23 gru 2020, 22:05
autor: Kropcia
Dzięki, dla Ciebie i dla Twojego ludzko-futerkowego stadka zdrówka i samych dobrych dni