
Opowieści Świńskiej Treści -Pąszunio kombinuje
Moderator: pastuszek
Regulamin forum
Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
- Asita
- Posty: 9428
- Rejestracja: 18 lut 2015, 18:11
- Miejscowość: Sopot
- Kontakt:
Re: Opowieści Świńskiej Treści - foty 606
Majka ma taki słodki czarny nochalek wystający spod tej czarnej grzywy, że chyba ciągle bym ją po tym nochalku miziała... 

Moje myszaki http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =55&t=4152
Żurek i Alfredzik na zawsze pozostaną z nami
Żurek i Alfredzik na zawsze pozostaną z nami
- joanna ch
- Posty: 5254
- Rejestracja: 24 cze 2014, 16:55
- Miejscowość: Warszawa Saska Kępa
- Kontakt:
Re: Opowieści Świńskiej Treści - foty 606
To miałabyś odgryziony palec
Nie no, nie odgryziony ale świnia by uciekała po każdym głasku. W ogóle ciężko się gania świnie po takiej powierzchni klatki, Blanka szczególnie osiąga niezłe prędkości i zwroty 


- sosnowa
- Posty: 15295
- Rejestracja: 19 paź 2013, 11:11
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa Saska Kępa
- Kontakt:
Re: Opowieści Świńskiej Treści - foty 606
One tam niedługo zaczną mieć agorafobię we dwie tylko 

- joanna ch
- Posty: 5254
- Rejestracja: 24 cze 2014, 16:55
- Miejscowość: Warszawa Saska Kępa
- Kontakt:
Re: Opowieści Świńskiej Treści - foty 606
E, nie, jakoś dają radę
Ostatnio widziałam jak siedziały w domkach naprzeciwko siebie po obu stronach klatki i obserwowały się przez te półtora metra, jak koty jakieś co się szykują do ataku.

Ostatnio widziałam jak siedziały w domkach naprzeciwko siebie po obu stronach klatki i obserwowały się przez te półtora metra, jak koty jakieś co się szykują do ataku.
- sosnowa
- Posty: 15295
- Rejestracja: 19 paź 2013, 11:11
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa Saska Kępa
- Kontakt:
Re: Opowieści Świńskiej Treści - foty 606
Jak w k9mediach o arystokracji i stole na kilometr
U mnie na takim metrażu dobrze sobie dają radę 4. Więc macie przyszłościowo

U mnie na takim metrażu dobrze sobie dają radę 4. Więc macie przyszłościowo

Re: Opowieści Świńskiej Treści - foty 606
Prawda. Jedna w tą, czy w tą- nie robi dużym różnicy.
Ale tej jednej wybranej- robi to różnicę wielką
.
Ale tej jednej wybranej- robi to różnicę wielką

- joanna ch
- Posty: 5254
- Rejestracja: 24 cze 2014, 16:55
- Miejscowość: Warszawa Saska Kępa
- Kontakt:
Re: Opowieści Świńskiej Treści - foty 606
Teżetowi robi różnicę zapachową. Od tej pory tylko dwuświn będzie niestety.

taka konsumpcja dziś odchodzi. w tle widać różnorakie pokarmy świstacze.

taka konsumpcja dziś odchodzi. w tle widać różnorakie pokarmy świstacze.
Re: Opowieści Świńskiej Treści - foty 606
Ehhh...myślisz, że mój nie psioczy...
Zasuwa jak katarynka...
Ale jak widział mój stan depresyjny po stracie, to sam zaproponował kolejne( mimo tego, że wiedział, że jeden jest i tak w planie- ale z hodowli, więc za parę miesięcy...). Zaproponował, żeby może teraz jeszcze wziąć.
Teraz jak marudzi, to mu wypominam, że dwa ostatnie prosiaki- sam wyskoczył z pomysłem, wiec niech się zamknie.
Ale poskwierczeć musi czasem dla zasady. No niech ma... Niech chociaż pomarudzić może..
Z domu przecież nie wyrzuci...bo wtedy ja wyrzuciłabym jego
Wiedziały gały co brały i wiedział, że bardziej kocham zwierzaki, niż ludzi
Zasuwa jak katarynka...
Ale jak widział mój stan depresyjny po stracie, to sam zaproponował kolejne( mimo tego, że wiedział, że jeden jest i tak w planie- ale z hodowli, więc za parę miesięcy...). Zaproponował, żeby może teraz jeszcze wziąć.
Teraz jak marudzi, to mu wypominam, że dwa ostatnie prosiaki- sam wyskoczył z pomysłem, wiec niech się zamknie.
Ale poskwierczeć musi czasem dla zasady. No niech ma... Niech chociaż pomarudzić może..

Z domu przecież nie wyrzuci...bo wtedy ja wyrzuciłabym jego

Wiedziały gały co brały i wiedział, że bardziej kocham zwierzaki, niż ludzi

Re: Opowieści Świńskiej Treści - foty 606
Czasami facet musi (pomarudzić i popsioczyć) bo inaczej się udusiboe22 pisze:Ehhh...myślisz, że mój nie psioczy...
Zasuwa jak katarynka...
Ale jak widział mój stan depresyjny po stracie, to sam zaproponował kolejne( mimo tego, że wiedział, że jeden jest i tak w planie- ale z hodowli, więc za parę miesięcy...). Zaproponował, żeby może teraz jeszcze wziąć.
Teraz jak marudzi, to mu wypominam, że dwa ostatnie prosiaki- sam wyskoczył z pomysłem, wiec niech się zamknie.
Ale poskwierczeć musi czasem dla zasady. No niech ma... Niech chociaż pomarudzić może..
Z domu przecież nie wyrzuci...bo wtedy ja wyrzuciłabym jego![]()
Wiedziały gały co brały i wiedział, że bardziej kocham zwierzaki, niż ludzi

Ale co tam....niech mają swoje 5 minut i niech się cieszą i myślą że mają coś do gadania

- Chryzantem
- Posty: 953
- Rejestracja: 05 sie 2013, 14:37
- Miejscowość: Katowice
- Kontakt:
Re: Opowieści Świńskiej Treści - foty 606
mój tata na początku strasznie mamie wypominał, że wzięła Klarę, jeszcze miał do mnie pretensje że to przeze mnie "mama na stare lata będzie niańczyć futrzaka"
a teraz? jak tylko Klara widzi, że tata wstał, zaczyna kwik, jeszcze nawet go nie skończy a tata już leci z pokrojonym ogórkiem albo sałatką. sobie go wytresowała

a teraz? jak tylko Klara widzi, że tata wstał, zaczyna kwik, jeszcze nawet go nie skończy a tata już leci z pokrojonym ogórkiem albo sałatką. sobie go wytresowała
