Strona 62 z 186

Re: Futrzane stado Paprykarza-dom wariatów

: 10 paź 2015, 19:10
autor: martuś
O matko co tam się u Was dzieje? :shock:
Zdrówka dla wszystkich :fingerscrossed: :buzki:

Re: Futrzane stado Paprykarza-dom wariatów

: 10 paź 2015, 22:54
autor: paprykarz
Z Pierette dzisiaj znowu gorzej :( Znowu biegunka i spadek wagi.

W nocy z czwartku na piątek Toffi i Rudi się pogryźli. Usłyszałam jak Rudi warknął i nim zdążyłam zareagować, już się dopadli. Nie gryźli się tak zawzięcie jak to było na początku ich "znajomości', Toffi wręcz "odpuszczał". Podejrzewam, że Toffi albo położył się na leżącym pod kołdrą Rudolfie albo wlazł pod kołdrę tam gdzie Rud.
Artur się obudził, złapał Toffiego, Rudi sam dał spokój. Od tamtej pory Toffi to nie ten sam pies. Ma podkulony ogon, przekrzywioną głowę, piszczy przy chodzeniu. Ale jeden i drugi nie ma żądnych ran. Oślinili się tylko i osmarkali. Podałam leki przeciwbólowe, ale Toffi do rana już nie usnął. Był u weta, niby wszystko ok. Noszę go po schodach, nie chce do miski podchodzić, wychodzić na spacery, ucieka od Rudolfa, kładzie się na twardym do spania. No gdzieżby on wcześniej spał na podłodze!? Rudy głupolek usiłuje go lizać, zachęca do zabawy, odgania koty. Dzisiaj smęcił całą noc, nie dał spać, trząsł się. Martwię się o niego, wyję jak głupia. Wiem, że to hipochondryk i lubi przesadzać ale tym razem nie wygląda to dobrze :(

Re: Futrzane stado Paprykarza-dom wariatów

: 10 paź 2015, 23:01
autor: porcella
Ale co się mogło stać?
Taki silny stres? Czy jakiś nieszczęśliwy ruch może?

Re: Futrzane stado Paprykarza-dom wariatów

: 10 paź 2015, 23:07
autor: paprykarz
Myślę, że albo "krzywy" ruch a może jakiś zbity mięsień czy jak? Może gdzieś go Rudy trafił no ale śladów zębów brak.

Re: Futrzane stado Paprykarza-dom wariatów

: 11 paź 2015, 10:42
autor: Asita
To biedak...niech szybko dojdzie do siebie i niech się więcej chłopaki nie kłócą :fingerscrossed: Dość zmartwień na 1 świnkę wystarczy... Jak dziś samopoczucie Pierette?

Re: Futrzane stado Paprykarza-dom wariatów

: 11 paź 2015, 11:56
autor: katiusha
Biedny Toffi...Obrazek :fingerscrossed: :fingerscrossed:

Re: Futrzane stado Paprykarza-dom wariatów

: 11 paź 2015, 16:03
autor: martuś
Rudasek taka oaza spokoju i się zdenerwował na Toffiego? :shock:
Biedny Tofiś wystraszył się kolegi :pocieszacz: Dalej chodzi ze skrzywioną głową? Może jak się chciał odwinąć to nadwyrężył sobie jakieś mięśnie, może coś z układem nerwowym albo z kręgosłupem? :think: Po przeciwbólowych nie zrobił się "normalny"?

Pierettka trzymaj się dziewczyno dzielnie :fingerscrossed:

Re: Futrzane stado Paprykarza-dom wariatów

: 11 paź 2015, 17:29
autor: paprykarz
Pierette przybrała 30 g. Siedziała biedna w jednym miejscu głównie to dałam ja do koleżanek. Od razu terkotała i wdała się w bójkę z Juną. Ale nadal dostaje leki i jest pod obserwacja. Ona i jej koledzy bobki. :lol:

Toffi mimo przeciwbólowych był "krzywy". Wyniosłam go dzisiaj po schodach na dwór, postawiłam na ziemi, żeby zamknąć drzwi a on pełnym galopem pobiegł po schodach do bramki :glowawmur: Oszust mały. Właśnie wpadł na pełnych obrotach do domu. Czyli chyba w normie. A znowu całą noc przy nim siedziałam. Spał na fotelu i nadal był osowiały. Dzisiaj jak widać lepiej :)

Re: Futrzane stado Paprykarza-dom wariatów

: 11 paź 2015, 18:38
autor: martuś
Czyżby Toffi tylko symulował? :think: Eh masz się z nimi :roll:

A Yeti jak reaguje na leczenie?

Re: Futrzane stado Paprykarza-dom wariatów

: 11 paź 2015, 18:47
autor: paprykarz
Dwa dni dopiero ma zwiększenie Metizolu. Patrzymy czy waga rośnie.
A czy Toffi symulował? :think: A kto go wie ale mi niezłego stracha napędził. :cry: