Paprykaaa- jeśli z niepewnego źródła to może się zdarzać. Perseusz trafił do mnie z robalami na grzbiecie, dziwnymi, dużymi. Po 2 kąpielach śladu nie było

Dacie radę

A uwierz, ja teraz nie mogłabym być takim samolubnym człekokształtnym potworem odbierając Leonardowi Perseusza. Mimo że jakoś specjalnie za sobą nie przepadają, w grupie raźniej
