O żesz... Kilka msc temu, jak dzwoniłam do przychodni morskiej (dr Judyta w Gdyni) to mówiła, że nie umawia wizyt, tylko przed przyjazdem najlepiej zadzwonić, żeby się upewnić, czy ona będzie. Dziś dzwonię i chcę się zapytać czy jutro o 10 będzie a tam zong - do czwartku poranki zajęte, zabiegi i wizyty... Już myślałam, że nic z tego, ale okazuje się, że w piątek można też na krew przyjechać (myślałam, że w piątki nie zbadają już). I dobrze kurteczka i motyla noga, że dziś zadzwoniłam a nie jechałam jutro w ciemno...

A w piątek mam wolne więc cały dzień tam mogę siedzieć

Tylko się boję, że coś się u Żurka znajdzie...

Co prawda na razie trzyma swą utraconą wagę, ale też nie idzie w górę. Jednak na szczęście oprócz wagi nic innego z nim się nie dzieje
