Strona 623 z 703

Re: Opowieści Świńskiej Treści - wchłanianie

: 15 maja 2018, 14:01
autor: dortezka
Pociesz Majkę, że jestem tak samo zdolną fryzjerką i nie jest sama.. moje wyglądają podobnie po strzyżeniu :rotfl:

Re: Opowieści Świńskiej Treści - wchłanianie

: 29 maja 2018, 14:27
autor: joanna ch
szkoda że forum coś trafiło...

A propos mydeł, właśnie już zużyłam albo porozdawałam wszystkie :102: I doszło do tego że muszę szybciutko jakichś podstawowych porobić na własne potrzeby :102: Nie wiem czy pokazywałam ostatnie dzieło krajobrazowe, ale jestem ultra dumna :102:

https://www.instagram.com/joyannahamsterovic/

u nas nic się nie dzieje, i jestem zajęta mocno, a przynajmniej byłam do niedawna. teraz mogę trochę odetchnąć, tzn już za tydzień-półtora powiedzmy. mam teraz nową zajawkę oprócz mydeł, paski plotę z takiej włóczki t-shirtowej. Nie wiem po co właściwie, ale tak mi się robią same. :102: to już bym mogła w teorii sprzedawać ale wątpię czy ktoś by chciał. też pewnie po rodzinie porozdaję.

Re: Opowieści Świńskiej Treści - wchłanianie

: 05 cze 2018, 20:42
autor: joanna ch
Obrazek

wyżera dzisiejsza :D
czyli po czasach posuchy warzywnej - rzymska, mięta, pietruszka, a przedtem botwinka i natka z marchewki :102:

Bonkers przerażon szczekającymi sąsiadami
Obrazek

Re: Opowieści Świńskiej Treści - wchłanianie

: 06 cze 2018, 3:55
autor: sosnowa
Biedny zwierz, ale grunt, że się ma do kogo tulić.

Re: Opowieści Świńskiej Treści - wchłanianie

: 09 cze 2018, 9:52
autor: joanna ch
Ona większość dnia się do kogoś tuli :102:

Wypuściłam świnie przedwczoraj na cały dzień na podłogę na podkładach , to oczywiście leżały w sikach pod samą klatką, a Blanka jeszcze aktywnie próbowała się do niej dostać :roll:

Re: Opowieści Świńskiej Treści - wchłanianie

: 09 cze 2018, 10:55
autor: sosnowa
:laugh:

Re: Opowieści Świńskiej Treści - wchłanianie

: 09 cze 2018, 14:19
autor: porcella
Entropię ostrzyglam na gładko a i tak leży w sikach płasko jak flądra i smierdzi zmasowanym sikiem. Sik to najlepszy lek na upały. ..

Re: Opowieści Świńskiej Treści - wchłanianie

: 11 cze 2018, 23:33
autor: joanna ch
No niestety tak i one uważają. Majkę muszę podmywać bo emerytka wali jak stado słoni.
Na noc je dałam znów na podłogę, rano się pewnie okaże że w jednym miejscu spały, bobczyły i sikały... :roll:

Obrazek

Re: Opowieści Świńskiej Treści - wchłanianie

: 12 cze 2018, 9:24
autor: sosnowa
U nas to samo. Nie ma to jak marynowany w sikach swiński kuper. :glowawmur:

Re: Opowieści Świńskiej Treści - wchłanianie

: 12 cze 2018, 17:46
autor: joanna ch
Dlatego podjęłam kroki radykalne, kąpiel znowu i atak szalonego fryzjera. Pazury przy okazji panny straciły.
Majka to jest coś strasznego, ma boby takie niesupertwarde, do tego siedzi w tym co nasika, i czuć ją na metr sraczkowo-moczowym zapachem. Chodzi już niewiele, gdzie ją postawisz tam głównie stoi. W tym momencie jest świeżutka pachnąca. Ale to raczej stan krótkotrwały bardzo.

Obrazek

Obrazek