Strona 624 z 627
Re: Puchate Siły
: 08 sty 2024, 17:37
autor: sosnowa
Nie ma raka. USG nie jest najgorsze, ma zapalenie jelit, przewlekłe zapalenie wątroby i nerek, ale nie jest ostre. Na ten wiek u świnki to nie jest takie dziwne. Zapalenie płuc niewielkie. Najgorsze jest to, że nie trzyma temperatury mimo inkubatora. Nie mogli jej pobrać krwi, bo jest zbyt odwodniona. Teraz spróbują ponownie. Ma zostać w szpitaliku do rana, zobaczymy, czy przeżyje noc. Drogi powrotnej dziś by raczej nie przeżyła, ani nocy w domu bez tlenu i inkubatora. Ogólnie licho jest.
Re: Puchate Siły Otonia nie żyje
: 09 sty 2024, 11:49
autor: sosnowa
Nie udało się.
O 11 najukochańsza Cesarzowa Otonia Wielka umarła na moich rękach
Re: Puchate Siły Otonia nie żyje
: 09 sty 2024, 13:27
autor: Siula
Nawet nie wiem co napisać ... Strasznie współczuję. Otońcia była wyjątkowo i taka nasza , forumowa
Maleńka zawsze będę Cię pamiętać . Biegaj tam szczęśliwa ze swoim stadem .
A jak Mundek ?
Re: Puchate Siły Otonia nie żyje
: 09 sty 2024, 20:00
autor: porcella
Strasznie mi przykro i żal. Słodka była taka i puchata...
Współczuję bardzo.

Re: Puchate Siły Otonia nie żyje
: 09 sty 2024, 22:29
autor: martuś
Bardzo mi przykro
Otonia zawsze będzie w naszej pamięci jako dzielna i waleczna świnka. Żyła dłużej niż weci przypuszczali. Ile świnek u Was "przeżyła". Ciężko teraz będzie na forum bez niej
Trzeba się cieszyć z tych 6ciu wspólnych lat. Miała kochanych Dużych, wspaniałe świnkowe towarzystwo.
Re: Puchate Siły Otonia nie żyje
: 09 sty 2024, 22:37
autor: silje
Bardzo mi przykro..

Re: Puchate Siły Otonia nie żyje
: 09 sty 2024, 22:43
autor: Agata
Re: Puchate Siły Otonia nie żyje
: 11 sty 2024, 9:56
autor: sosnowa
Mundek ją woła.
Jak nie siedzi zaryty w norce, to nas wzywa. Przy jedzeniu humor mu się poprawia.
Nie bylo na co czekać, zwłaszcza że akurat pojawiła się opcja, jedna z warszawskich tymczasek pilnie potrzebuje towarzystwa.
Dziś wieczorem przyjedzie do nas Aranel.
Trzymajcie.
Ech, życie
Re: Puchate Siły Otonia nie żyje
: 11 sty 2024, 12:28
autor: martuś
W takim razie trzymamy kciuki żeby Mundek dobrze przyjął koleżankę
Ciężko tak na szybko zdecydować się na kolejną adopcje ale dla niego będzie lepiej. Zajmie się nową panną i nie popadnie w depresję

Re: Puchate Siły znowu we dwoje
: 13 sty 2024, 12:43
autor: sosnowa
U nas już po weselu.
Szybko poszło.
Łączenie wyjątkowo pomyślne, jakby znali się od dawna
Niewielkie kontrowersje w sprawie dowodzenia.
Pewne problemy językowe. Jednak Otonia była niewidoma.
Roztrząsaliśmy taki problem: Jeśli Mundek nie wie, że podnoszenie głowy to oznaka dominacji, to czy będzie wiedział, że jest zdominowany? I czy w takim razie będzie zdominowany? Czy jak ktoś zachowuje się, jakby nie był, to jest?
(Aranel vel Rondelka

jest kochana)