Strona 627 z 743

Re: Żurek, Alfik [*10.12.15.], Miecio i Homer

: 29 kwie 2017, 10:18
autor: diefenbaker
Super wieści :jupi: tak miło czytać takie.
Domięśniowy to chyba dość ryzykowny, bo może do jakiś niedowładów dojść jak się nieumiejętnie zrobi...z Puffy tak mieliśmy, a niby lekarz robił...
Żurku odpoczywaj i nabieraj sił :fingerscrossed:

Re: Żurek, Alfik [*10.12.15.], Miecio i Homer

: 29 kwie 2017, 17:06
autor: martuś
Z domięśniowym jest niestety takie ryzyko :idontknow:
Najważniejsze, że Żuruś lepiej się czuje :buzki: Może jakieś fotki z tej okazji? ;)


edit
Mi zastrzyki podskórne było wygodniej robić po bokach brzuszka niż na karku. I Nalę tak kłułam i Nutkę, Tola teraz też w to miejsce dostawała kroplówkę. Wypróbuj jak Ci będzie wygodniej.

Re: Żurek, Alfik [*10.12.15.], Miecio i Homer

: 29 kwie 2017, 21:38
autor: Siula
Pan Żurek dzielny świń! Mam nadzieję,ze teraz już będzie mógł wszystko bez problemu zjadać. :buzki:

Re: Żurek, Alfik [*10.12.15.], Miecio i Homer

: 29 kwie 2017, 21:48
autor: porcella
:fingerscrossed:

Re: Żurek, Alfik [*10.12.15.], Miecio i Homer

: 30 kwie 2017, 6:37
autor: Anula
martuś pisze: Mi zastrzyki podskórne było wygodniej robić po bokach brzuszka niż na karku. I Nalę tak kłułam i Nutkę, Tola teraz też w to miejsce dostawała kroplówkę. Wypróbuj jak Ci będzie wygodniej.
Potwierdzam, mi lekarz też kazał dawać w bok bo podobno tam najłatwiej i najbezpieczniej.

Re: Żurek, Alfik [*10.12.15.], Miecio i Homer

: 30 kwie 2017, 6:45
autor: Katia69
Brawo Żurek :D

Re: Żurek, Alfik [*10.12.15.], Miecio i Homer

: 30 kwie 2017, 9:41
autor: diefenbaker
Anula pisze:
martuś pisze: Mi zastrzyki podskórne było wygodniej robić po bokach brzuszka niż na karku. I Nalę tak kłułam i Nutkę, Tola teraz też w to miejsce dostawała kroplówkę. Wypróbuj jak Ci będzie wygodniej.
Potwierdzam, mi lekarz też kazał dawać w bok bo podobno tam najłatwiej i najbezpieczniej.
Ja też przerzuciłam się po wielu doświadczeniach na bok, a w zasadzie tak koło pośladka. I trzymam za włos a nie skórę, bo tak łatwiej i nie szczypię dodatkowo świnki.

Re: Żurek, Alfik [*10.12.15.], Miecio i Homer

: 30 kwie 2017, 12:02
autor: Siula
Potwierdzam, moim też w boczki najłatwiej igła wchodzi ;) i najlepiej mi było skórę tam chwycić.

Re: Żurek, Alfik [*10.12.15.], Miecio i Homer

: 30 kwie 2017, 12:15
autor: martuś
To miejsce nazywa się fałd nadkolanowy. Tam skóra jest cieńsza niż na karku i jest więcej tkanki podskórnej dzięki czemu zastrzyki mniej bolą. Za włos to ostrożnie bo kolega tak łapał Tolę do kroplówki i przez to w 3 miejscach Tolcia została bez włosów... Jak świnka się szarpie to niestety włosy się wyrywają a przytrzymanie za skórę jest pewniejsze aczkolwiek bardziej nieprzyjemne.
Mniej więcej w to miejsce najlepiej.
Obrazek


Jak dzisiaj Żuruś się czuje?

Re: Żurek, Alfik [*10.12.15.], Miecio i Homer

: 30 kwie 2017, 18:19
autor: balbinkowo
Miło czytać dobre wieści... Żureczku jedz i ładnie tyj :fingerscrossed:
Asita szacun za robienie zastrzyków samodzielnie, choć jakbym miała do wyboru jeździć codziennie na zastrzyk albo robić samemu to pewnie też wybrałabym to samo, wszak to dla zdrówka prosiaczka...
Głaski dla stadka :buzki: