Strona 64 z 200
Re: Harvey i Mufi-kochane łobuziaki+Demolka/Buka w odwiedzin
: 25 mar 2015, 12:39
autor: Harvejowa
z tego też powodu Lusia będzie moją słodką tajemnicą

Re: Harvey i Mufi-kochane łobuziaki+Demolka/Buka w odwiedzin
: 25 mar 2015, 20:25
autor: dortezka
e.. ja uważam, że skoro nas "nienormalnych" jest tu tyle to oznacza iż.. to cała reszta jest nienormalna a my jesteśmy normalne..
My aż tak daleko nie zaszliśmy.. jednak jako iż do dzieci nas nie ciągnie (a fuuu) to zostaliśmy przy pańciach.. także idę sprzątać i słychać cienki głosik "paaaaańciuuuu.. paaaańciuuuuu rób kolacyjkę", albo "paaaańciuuu a kosiasz mnie? a jestem śliczna? a śliczniejsza od reszty?

" i takie tam..
do wyżywania się mam niestety tylko Was (także przepraszam), Małża i mamę..

Re: Harvey i Mufi-kochane łobuziaki+Demolka/Buka w odwiedzin
: 25 mar 2015, 20:27
autor: ANYA
[quote="dortezka"]e.. ja uważam, że skoro nas "nienormalnych" jest tu tyle to oznacza iż.. to cała reszta jest nienormalna a my jesteśmy normalne..
Alez to przeciez oczywiste

Re: Harvey i Mufi-kochane łobuziaki+Demolka/Buka w odwiedzin
: 25 mar 2015, 21:08
autor: Dropsio
Jasne, że to my jesteśmy normalni! Inni są... inni i tyle, bo ja na prawdę nie wiem jak można żyć bez żadnego zwierzaka w domku.

Re: Harvey i Mufi-kochane łobuziaki+Demolka/Buka w odwiedzin
: 25 mar 2015, 23:17
autor: salcesonic
A mi tam nie przeszkadza moja "inność". Świra mam przeogromnego

Są ludzie którym to nie przeszkadza.. Ja wychodzę z założenia, że jestem jaka jestem.. nie zmienię się, więc dlaczego mam to ukrywać?!

oczywiście nie zasypuję ludzi, których to nie interesuje, wiadomościami o moich prosiakach

Re: Harvey i Mufi-kochane łobuziaki+Demolka/Buka w odwiedzin
: 26 mar 2015, 7:07
autor: Sambojka
Dziś kciuki bo Lukrecja operowana!
Re: Harvey i Mufi-kochane łobuziaki+Demolka/Buka w odwiedzin
: 26 mar 2015, 8:41
autor: dortezka
trzymamy kciuki za przyszłą żonkę
salcesonic pisze: oczywiście nie zasypuję ludzi, których to nie interesuje, wiadomościami o moich prosiakach

ja też nie zamęczam innych.. wiem, że oni mnie uważają za wariatkę (z resztą nie chce mi się wysłuchiwać, że mam je oddać i sobie dziecko zrobić) ale od innych za to oczekuję, iż nie będą mnie swoimi dziećmi zamęczali

coś za coś..
Re: Harvey i Mufi-kochane łobuziaki+Demolka/Buka w odwiedzin
: 26 mar 2015, 8:54
autor: etycja
Jak zeszło na dzińdzibolenie i gadusiowanie do stworów, to powiem, że u mnie na dwa sposoby są nazywane stwory: Hołota lub dzieci. Dzieci to prędzej odnosi się do maluchów chomiczych ale za tym i tak idzie cała reszta, no i króliczki to dzieci, bo tak się zachowują, jak takie 4-5latki w trakcie zabawy. Totalne wariactwo zaczyna się gdy kłócę się z kotem czy z psem co gorsze to nie monolog, bo zwierz odpowiada. Zawsze słyszałam jakieś dziwne komentarze, bo zwierzaki jakoś w stosunku do mnie takie bardziej interaktywne były. Mój poszły niedoszły przyszły nigdy nie mógł z podziwu wyjść że kot mi odpowiada, albo chodzi za mną i chce pogadać. Hołotą nazywam stwory głównie przy zakupie karmy, co też działa ludziom na nerwy, bo pół sklepu wykupuję i zawsze robi się kolejka za mną. Ludzie się kryją za maskami powagi i kompetencji, boją się śmieszności bo w końcu zwierzak to takie dziecinne. Jednak wystarczy poznać lepiej, zaczynają z lubością o psie czy króliczku opowiadać, ale fakt, czasem lepiej się nie chwalić bo i trafiają się ludzie jak to już ktoś kiedyś ujął "parapety". Moja rodzinka lubi zwierzaki, choć nikt się do tego nie przyznaje przede mną. Nie wiedzą ile zwierzów w końcu jest w domu ale to już taka umowa niepisana jest. Nie zawracam im tym głowy, oni nie wnikają.
Re: Harvey i Mufi-kochane łobuziaki+Demolka/Buka w odwiedzin
: 26 mar 2015, 9:49
autor: joanna ch
Bo koty chyba są generalnie zbyt leniwe żeby za ludźmi chodzić

Żarcie i tak samo przyjdzie

Fajnie mieć takiego spsiałego kota, ja takiego jednego znałam, ciotkowy, łaził z psem za mną

Ja do psa najwięcej gadam bo pies mnie nie opuszcza... nigdy... czasem nawet w kibelku

A pies odpowiada - szepczącym charczeniem. Np
-No kto tak leży na poduszce?
-Hyyyyyyyyyyyyyy
-No i komu tak wygodnie?
-Hyyyyyyyyyyyyyy
-No i czego harczysz, to życie takie ciężkie co nie?
-Hyyyyyyyyyyyyyy
i tak w kółko

Re: Harvey i Mufi-kochane łobuziaki+Demolka/Buka w odwiedzin
: 26 mar 2015, 11:01
autor: Harvejowa
Haha dla mnie zawsze najlepsza była nasza kocicha w trakcie rui...patrzyła na mnie i miauczała w twarz...teraz po sterylizacji też jest gadatliwa ale nie aż tak ;d chociaż potrafi miauknąć człowiekowi w twarz jak coś ją wkurza ;d

Lusia masz być silna
