CAVIARNIA

Witajcie! Noc moim chłopcom minęła spokojnie bo bez gryzienia i walk. Oczywiście wyjęłam ich spod łóżka i przeniosłam na ich wybieg. W nocy słyszałam tylko latanie i lekkie turkotania,poza tym był spokój. Rano (o 5) jak do nich weszłam siedzieli chwile razem po czym zaczęła się latanina i tu moje ździwienie bo puszek(młodszy i nowy) przeganiał łatka(starszy domownik) i go co chwile gwałcił. I teraz mam pytanie czy mam rozumieć że ustalili hierarhię i teraz będzie rządzić nowy puszek??? Nie ma walk ani gryzienia,dwa razy było delikatne i ciche strzelanie zębami jeden na drugiego. Łatek niechętnie ale daje się przeganiać z kąta w kąt i gwałcić i dlatego nie wiem co myśleć i jak teraz postępować. Proszę Was bardzo o radę.

Witajcie!
Mam pytanie. Moje świnki są razem od ok. dwóch tygodni. Pisałam tutaj, że łączenie przebiegło bezproblemowo, czasem tylko starszy poturkotał na młodego, ale to młody był gwałcicielem ( ). Teraz jakby ich relacje uległy pogorszeniu? Młody cały czas gada, a starszy dużo częściej i głośniej na niego turkocze. Czy to może zapowiadać jakąś grubszą aferę? Dodam, że mają do dyspozycji klatkę 120 cm + całe łóżko jako wybieg, śpią koło siebie, jedzą z jednej miski, a jak któregoś się weźmie na ręce to drugi umiera z rozpaczy

A i jeszcze jedno. Da się jakoś oduczyć świnkę gryzienia? Rufus (starszy) to słodziak, liże cały czas po rękach i jest ogólnie uroczy, ale Ted (młodszy) cały czas podgryza, z reguły lekko, ale potrafi też dziabnąć...

Anulka, tak teraz młody rządzi. Powinni ostygnąć niedługo, jak starszy pogodzi się ze swym poddaństwem. Ale co jakiś czas sobie i tak poturkocą. Wieczorem do klatki ich.
Warta, młody pewnie dojrzewa, więc będzie bardziej nachalny, a starszy po prostu wyraża swoje niezadowolenie Musisz przeczekać.
A z tym gryzieniem, to nie mam pojęcia

Katiushia dziękuje. Mam tylko jeden problem-nadal nie mam większej klatki i nie wiem czy dawać ich do tej co mam 80cm.??? Troche się boję że będzie im zaciasno i może lepiej ich jeszcze zostawić na wolnym wybiegu? Jak myślisz?

Ja bym ich zostawiła na wybiegu i jak najszybciej kupiła klatkę

Dla mnie to nie problem by tak jeszcze pobyli na wybiegu tylko czy potem będą chcieli iść do klatki?

Co znaczy że będą chcieli? Wkładasz ich i tyle Najlepiej kup 120, bezpieczniejsza dla samców.

Do 80 ich nie wkładaj, bo twoje łączenie pójdzie na marne. Samce muszą mieć przestrzeń, bo inaczej narastają konflikty. Wyobraź sobie, że za każdym razem jak dominujący idzie do koryta na żarełko to "potyka się" o współlokatora

Chciałam im kupić klatke z firmy ferplast 140cm ale nie wiem czy jest równie funkcjonalna co ładna. Od 2 tygodni szukam dla nich dużej klatki i nie mogę się zdecydować. Zmniejszyłam im dziś troche powierzchnie do leżenia i jedzenia bo zrobiły mega bałagan a i tak mogą wszędzie biegać. Gwałty troche się uspokoiły i nawet ładnie razem jedzą. Mam nadzieje że będzie dobrze.

Według mnie jest baardzo funkcjonalna-jeśli Ci chodzi o tą samą co mi