Dla Tych, którzy sympatyzują trochę z moimi dziewczynami donoszę,że czują się fajnie. Pernilla wczoraj miała RTG i badanie krwi . Krewka bardzo dobrze , w RTG oczywiście są jakieś zmiany / tak naprawdę dotyczą głównie P dolnego siekacza , tak jak to przy pierwszych fotkach mówiła dr Milena /, ale tragedii nie ma. Pozostałe ząbki do leczenia zachowawczego, a ten dolny to jak Pani Doktor zadecyduje ,właśnie przesyłamy "fotki". Nasi Doktorzy od gryzoni / dr Ziętek i "doktor "pomocnik"( Michał? )? mówią,że ten ząbek kiedyś sam wypadnie ,tylko problem by był gdyby się nadłamał i w środku część została bo mogłoby to się skończyć stanem zapalnym. Tak więc zobaczymy ,ale się pocieszam ,że w razie czego to tylko jeden ząbek , a więc jak mówią Doktorzy i moi podpowiadacze spośród Was , Pernilla da powoli radę jeść sama / oczywiście , ja mogę ją dokarmiać przez całe życie ,ale co to za radość jak Belinda obok będzie się opychała smakołykami , a ona biedna nie..../. Tak więc czekamy na rozmowę z Panią Doktor Mileną, nasz dr Ziętek też obiecał osobiście zadzwonić do Ogonka. Kciuki ,oczywiście , nadal bardzo potrzebne ,ale i tak jest lepiej niż myślałam! Pernilla ,ogólnie ,bardzo fajnie ,dziś cały dzień szaleje z siostrą. Przy okazji wizyty w Klince zrobiliśmy " przegląd" Belindy i wszystko jest OK!
Na koniec niekończące się dzięki dla dr JERZEGO ZIĘTKA, który nie tylko jest świetnym internistą , ale też cudownym Człowiekiem,co dziś nie zdarza się tak często! Myślę,że młody Doktor ,który z Nim współpracuje też zmierza w bardzo dobrym kierunku! Dzięki!
No i Małgosia - nasza GOSIENIA , niesamowita OSOBA! Pracuje w laboratorium w Klinice Weterynarii AM i wspiera mnie dosłownie we wszystkim! Nic nie napiszę nawet bo nie mam słów ...DZięki za wszystko Kochana!
