Strona 65 z 77
Re: Pulpetta[*], Pinki, Ivy, Meg, Eris, Lilo, Freya, Hag i S
: 20 lut 2018, 22:27
autor: paprykarz
U nas też Gasprid wkracza do akcji jak bobków brak. Kciukamy za chłopaka i za jego boby

Re: Pulpetta[*], Pinki, Ivy, Meg, Eris, Lilo, Freya, Hag i S
: 20 lut 2018, 22:46
autor: miska82
Lunorek ja kupiłam normalnie zietka - mieszkasz gdzieś tutaj na brodnie? To Ci mogę trochę dac
Dodawałam do tego priobiotyk Plus dla smaka owies zielony
Jedynie co to ograniczone zielonki do marchwi, selera naciowego, koper, fenkul, bazylia... zaś zwiększone zioła rozluzniajace i ochronno-przeciwzapalne (Sadlowski jest tu sceptyczny ale ja i tak swoje z tymi ziołami

) malina, porzeczka, liście brzozy itd
Re: Pulpetta[*], Pinki, Ivy, Meg, Eris, Lilo, Freya, Hag i S
: 20 lut 2018, 22:50
autor: lunorek
Mieszkam za Targówkiem na Białołęce, do Bródna rzut beretem, może takim trochę większym

Warzyw to on mi w ogóle prawie nie chce teraz jeść. Jeśli w ogóle to go w sianie i nad karmą widzę, coś tam podziabał raz czy dwa marchewkę.
EDIT: Jest źle. Znowu nic nie je. Wracamy do punktu wyjścia. Waga znowu w dół 1160... Z dokarmianiem ciężko. Nie chce, wypluwa itp. Idziemy na 11 do weta.
Re: Pulpetta[*], Pinki, Ivy, Meg, Eris, Lilo, Freya, Hag i S
: 21 lut 2018, 10:31
autor: jolka
Lilo prosze nie rób numerów, ty silny knurek jestes przecież

Re: Pulpetta[*], Pinki, Ivy, Meg, Eris, Lilo, Freya, Hag i S
: 21 lut 2018, 19:19
autor: zwierzur
Kciuki!

Re: Pulpetta[*], Pinki, Ivy, Meg, Eris, Lilo, Freya, Hag i S
: 21 lut 2018, 19:38
autor: martuś
A może on się zakłaczył?

To ponoć ciężko znaleźć na usg.
Dziwne, że po loxicomie jest zmulony - to dość mocny przeciwbólowy i powinien zadziałać. A może tutaj buscopan lepiej by podziałał bo on bardziej rozkurczowo niż przeciwbólowo?
Lilek trzymaj się

Re: Pulpetta[*], Pinki, Ivy, Meg, Eris, Lilo, Freya, Hag i S
: 21 lut 2018, 21:13
autor: Siula
Re: Pulpetta[*], Pinki, Ivy, Meg, Eris, Lilo, Freya, Hag i S
: 21 lut 2018, 21:26
autor: jolka
denerwuję się. Lunorek rano pisała, ze nie jest dobrze.. teraz nie odpowiada

Re: Pulpetta[*], Pinki, Ivy, Meg, Eris, Lilo, Freya, Hag i S
: 21 lut 2018, 22:19
autor: lunorek
Jolka, nie miałam jak, prosto po pracy (a pracuję pod Wawą) pojechałam do weta razem z córą, niedawno do domu wróciłyśmy. Lilo jest pod opieką dr Kuby Sadłowskiego, więc zaiwaniałam po nocy na Targówek. Lilo rano był jak z waty, ciężko było mi go dokarmić, napięcie ciała zmniejszone, reakcje spowolnione, jechałam z nim od razu po otwarciu kliniki. Na noc jeszcze zjadł ratunkową, w nocy zaglądałam do niego i wyglądał w miarę ok, musiał nad ranem się załamać jakoś. Dr Kuba zrobił RTG, wyszło poszerzone jelito ślepe z cechami stanu zapalnego i powiększony jeden płat wątroby. Antybiotyk, który dostał w poniedziałek najwyraźniej nie ruszył tego syfu, bakterie się namnażały dalej, atakując i uszkadzając wątrobę. Doszło do toksemii, czyli zatrucia organizmu toksynami bakterii. Dr Kuba zrobił mu morfologię od ręki, dobrze, że sprzęt jest u nich na miejscu, bo czekaliśmy na próby wątrobowe i decyzję co można podać w tym stanie. Chcieli dać mu metronidazol, ale nie było pewności czy wątroba wytrzyma. Dostał po uzyskaniu wyników. Do tego doszła b. wysoka glukoza, więc badano mu jeszcze mocz pod kątem cukrzycy, ale tu wyszedł wynik ujemny na szczęście. Cały dzień z kroplówkami i odtruwanie, kupa leków na wątrobę + antybiotyki na beztlenowce. Po południu zaczął się trochę poprawiać i kontaktować. Rokowanie na razie ostrożne, trudno ocenić rozmiar wszystkich uszkodzeń. Z wątrobą jest źle, ale nie tragicznie. Nic nie jadł do momentu naszego przyjazdu, wbity w norę, dokarmiany ratunkową. Dali go nam do przytulenia, u Z zaczął gruchać i do niej gadać, pierwszy raz od rana, zaczął jeść sianko, ale tylko od niej z ręki. Bidny jest, przerażony, cały pokłuty, sika krwią po wyciskaniu moczu. Został na szpitaliku na razie.
Re: Pulpetta[*], Pinki, Ivy, Meg, Eris, Lilo, Freya, Hag i S
: 22 lut 2018, 2:17
autor: zwierzur