Strona 66 z 159

Re: Tamara [*], Zając i Puffy - świnkowa parka

: 01 wrz 2016, 19:46
autor: diefenbaker
Puffy to też zbieranina chorób, a zdrowa miała być :roll: Jutro idziemy na kontrolę do dr Kasi. Nie łudzę się nawet, że jest lepiej. Widzę jak oddycha, widzę mokre dziurki w nosie. Zęby muszę pokazać, wziąć lek na serce i pewnie kolejne antybiotyki.
U Zająca znalazłam mały guzek na biodrze, może to kaszak. Mały, więc na razie się nie przejmuję, miałam ostatnio i tak za dużo, ledwo żyłam. Pierwszy tydzień mam tylko z 2 wizytami (póki co) u weta, a nie prawie co dzień jak przez ostatni miesiąc. Poszło ponad 2 tys na leczenie, wizyty, badania... :nie_powiem:
Miałam dziś dziwny sen. Śniło mi się, że miałam przekonanie, że Zając jest u Ciebie Porcello a ja się strasznie martwiłam, że od razu po pracy muszę z nim na echo serca jechać. Ale przecież byłam taka pewna, że przed snem były obie w pokoju :lol: chyba się denerwowałam badaniem, podświadomie bardziej. Zając też ma jakieś artefakty pozapalne w płucach, oczywiście częściowo niepowietrzne jak u Puffy. Serce za to normalnej wielkości, tylko obecna niedomykalość zastawki aorty, do kontroli pod koniec roku. Na usg u dr Marcińskiego dziś w końcu udało się zapisać, na 15 września :roll: Chwilowo nie dokarmiamy, dam Zającowi jeszcze chwilę, bo ostatnio jakby zaczął trochę jeść i tyć, do ok 830. Dziś ciut mniej, ale daruję mu.

Re: Tamara [*], Zając i Puffy - świnkowa parka

: 01 wrz 2016, 22:12
autor: porcella
Ty się denerwujesz, ale one też i to bardzo. za każdą wizytą przecież, to sie wszystko troche nakręca wzajemnie.
Na Zająca nie mam miejsca - uprzedzam! :102:

Re: Tamara [*], Zając i Puffy - świnkowa parka

: 02 wrz 2016, 5:31
autor: sosnowa
Wszystkim wam potrzeba teraz spokoju i nadziei. Takie przewlekłe sprawy koniecznie wymagają pracy nad odpornością, a tą zabija stres i antybiotyki.

Re: Tamara [*], Zając i Puffy - świnkowa parka

: 02 wrz 2016, 21:00
autor: Cynthia
Udało Wam się z noska pobrać wymaz?

Re: Tamara [*], Zając i Puffy - świnkowa parka

: 04 wrz 2016, 20:18
autor: joanna ch
Ja tylko chciałam powiedzieć że Puffy ma idealnie krągły puchaty tyłeczek :szczerbaty:

Re: Tamara [*], Zając i Puffy - świnkowa parka

: 04 wrz 2016, 20:27
autor: diefenbaker
Cynthia pisze:Udało Wam się z noska pobrać wymaz?
nie zrobili nam :( miałam tyle różnych pytań do dr Kasi, że zapomniałam jej zapytać, poza tym ona ciągle biega podczas wizyty... a dr Ola jak zrozumiałam w ogóle nie widziała takiej opcji :think: jak będę następnym razem to zapytam.
Podobno z Puffy jest lepiej, dostała jeszcze na 3 dni gentamycynę i kontrola za 2 tyg. Ale z tego co mówią ona nigdy nie będzie tak naprawdę zdrowa, w płucach to zostaje, blizn na rtg nie widać (chyba), ale coś tam podobno zawsze będzie. I będzie tak dziwnie szybko oddychać ponoć. Z tego wszystkiego zapomniałam jej Vetmedinu na serce odebrać, miałam całą torbę leków z MV. Dostała do pakietu Apl strong bones, wit C, Hepachol. Nie dane nam było jednak zbyt długo się cieszyć, bo Zając znowu traci na wadze i prawie przestał jeść, dokarmiamy :sadness: a ja wciąż dzwonię i próbuje się wcześniej do dr Marcińskiego dostać na usg, żeby te guzy w trzustce potwierdzić lub wykluczyć...

Re: Tamara [*], Zając i Puffy - świnkowa parka

: 04 wrz 2016, 22:04
autor: porcella
Będę w Mv jutro i we wtorek o 19. Jakby co, bo się spotkać nie możemy, strasznie ganiam.
Zimą wydawałam do adopcji taką świnkę, co z Karpacza przyjechała, http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... 01#p319801 do niejakiego Tutka, po ciężkim zapaleniu płuc ma jedno płuco niepowietrzne i potrzebna była koleżanka, żeby się ruszał. Bardzo się to powiodło, Tutek z Trusią żyją w zgodzie i zdrowiu. Więc to "całkowite zdrowie" to czasami nieosiągalne, ale zwierzęta lepiej sobie radzą z niepełnosprawnością, niż ludzie, bo się zwyczajnie nie przejmują. I pięknie rehabilitują. Więc bądź dobrej myśli.

Re: Tamara [*], Zając i Puffy - świnkowa parka

: 05 wrz 2016, 7:51
autor: diefenbaker
Miałam pytać o której jutro, ale na wątku Joanny widziałam, że przed 18, aktualne? :) Shilintong, trochę karmy mogę Ci wziąć? I to zielone coś co wiesz też? ;) a ja bym Sodiazot poprosiła jeśli nadal chcesz oddać :) To już dziś po ten Vetmedin nie będę jechać.
Dzięki to jakieś pocieszenie. Szkoda tylko, że ona już na starcie taka chora...ale będzie większa radość jak uda się ją
doprowadzić do formy :) to Pufa się za mało rusza, ona w ogóle leniwa jakaś jest...może przez te problemy...Tama to by rozruszała towarzystwo...brak mi jej ciągle.
Martwimy się, że spadek formy Zająca to może nawrót choróbska, bo strasznie mu puka w tym nosie...pytałam czy można czymś inhalować tak samemu, ziół mi nie polecała szczególnie, ale za to sól fizjologiczną, może by Zającowi zrobić, ma ktoś w tym jakieś doświadczenie może? Poszukam w wolnej chwili wątku na ten temat, albo stworzę...

Re: Tamara [*], Zając i Puffy - świnkowa parka

: 05 wrz 2016, 9:24
autor: Natalinka
Stawiałam obok klatki garnek z wrzącą wodą i rozpuszczoną solą lub sodą (też dobrze robi) i zakrywałam całość kocem na jakieś 15-20 minut. Moja Hukka miewała problemy górnooddechowe i inhalacje pomagały, a nie stresował się nikt za bardzo w ten sposób.

Re: Tamara [*], Zając i Puffy - świnkowa parka

: 05 wrz 2016, 9:34
autor: porcella
Aktualne, konkretnie to w zależności od tego, kiedy mi się uda skłonić Marcela do sikania. Na pewno muszę dotrzeć przed 18, żeby na jutro były wyniki. No i zobaczę, jak wrócę, czy Kaktus byl łaskaw zjeść - jak nie, to go jednak wezmę na pobranie krwi.
Ok. czyli sodiazot i karmę dla nerkowców tak?