Miałam nic nie pisać, żeby nie krakać, ale jestem pełna euforii. Znaleźliśmy kawalerkę! Nawet w umowie mamy wpisane, że właściciel zgadza się na świnki!
Musimy ją tylko odmalować na koszt właściciela. Nie jest źle, wyszło w miarę tanio, trochę się pobawimy z malowaniem, ale już mi się po prostu nie chciało szukać i denerwować. Tym bardziej, że lokalizacja taka, na jakiej nam najbardziej zależało, a cena nam bardzo odpowiada.
Cała kawalerka ok 30 m2, sam pokój ma 17m2, więc mam nadzieję, że się tam pomieścimy - w każdym razie miejsce na świniaki już wyczaiłam

Najwyżej zrezygnujemy z jakiegoś mebla

. Cieszy mnie osobna kuchnia, co prawda mała, ale osobna i z oknem.
Niby teraz nam jest wygodnie, bo mamy duży pokój i duże mieszkanie, jednak mieszkanie z 3 osobą stało się uciążliwe, więc mam nadzieję, że będzie nam lepiej.
Także wstępnie 22 wchodzimy z malowaniem, a 1 sierpnia mamy zamiar przespać w mieszkaniu pierwszą noc.
Oby wszystko poszło po naszej myśli
