Strona 67 z 196

Re: Puckowe futerka

: 07 wrz 2014, 21:07
autor: Inez
No Jaga to chyba uwielbia być leczona i po wetach jeździć.

Re: Puckowe futerka

: 07 wrz 2014, 21:21
autor: Beatrycze
No też nie może być spokoju u niej. Jak nie jedno, to drugie . Jak Ty to podajesz, jak jesteś cały dzień w pracy ?

Re: Puckowe futerka

: 07 wrz 2014, 21:26
autor: Foggy
Telepatia lub służba? :roll: :102:

Dobrze, że jest poprawa, wcinaj mała! :fingerscrossed:

Re: Puckowe futerka

: 07 wrz 2014, 22:02
autor: pucka69
Beatrycze pisze:No też nie może być spokoju u niej. Jak nie jedno, to drugie . Jak Ty to podajesz, jak jesteś cały dzień w pracy ?
Rano daje - 1 x
koło 20.00 - 2 x
koło 22.30 - 3 x
koło 01.30 - 4 raz
a jak sie w nocy obudzę ( a zazwyczaj się budzę ) to 5 x :roll:

Re: Puckowe futerka

: 08 wrz 2014, 8:28
autor: Beatrycze
Aaaa, czyli masz nocne podawanie kropelek, a nie dzienne :lol:
Czymam :fingerscrossed:

Re: Puckowe futerka

: 08 wrz 2014, 10:12
autor: sosnowa
Też czymam!

Re: Puckowe futerka

: 08 wrz 2014, 10:17
autor: pucka69
Żeby mi się nie nudziło Fikander (koszatniczka) ma łysy placek na grzbiecie. Skóra ładna. One teraz zmieniają sierść więc niewykluczone że koledzy mu pomogli zbyt się zatracając w tym pomaganiu :roll: Albo o coś w klatce sobie wyciera, kołowrotek? domek? Muszę popatrzeć...

Re: Puckowe futerka

: 12 wrz 2014, 9:35
autor: Marta_K
I jak tam?

Re: Puckowe futerka

: 12 wrz 2014, 10:31
autor: pucka69
Wkraplamy. Można z tym 5 x kręćka dostać. Nie chce żeby jej już wkraplać. Trudno, gdyby kózka ...
Jeść nadal nie chce. siana i suszków i karmy. Pożera trawę, warzywa i owoce oraz zmieloną karmę ze strzykawki. Waga - plus minus 600 g.
Krople rodicare się kończą. Dziś ostatni dzień nystatyny. Cała kuwet popluta jest zmielona karmą ze strzykawki :lol:

Re: Puckowe futerka

: 13 wrz 2014, 18:08
autor: pucka69
Dr Kasia chciała nas zobaczyć więc pojechaliśmy. Fik i jego plama na grzbiecie nie jest grzybicą! :jupi: Prawdopodobnie koledzy mi pomogli zmieniać futro nieco szybciej.
Jaga - węzły chłonne się zmniejszyły, wrzodu na rogówce prawie już nie widać, ale krople jeszcze tydzień dajemy. Spojrzano w paszczę - zęby zachodzą na język, przycięte. Tego się właściwie spodziewałam, skoro nie je siana i granulatu. Dr Kasia zarządziła RTG głowy. No i wyszło - zarys dwóch korzeni jest rozmyty. Może to wskazywać na toczący się proces zapalny. Ropnia nie ma, jeszcze. Dostała na razie metacam na 5 dni.