CAVIARNIA

a tu widać jak okrutne jest zmuszanie psa do stania na twardej podłodze...
https://www.facebook.com/opowiesciswins ... 358070949/

to spojrzenie na końcu "no, w końcu pościeliłeś mi łóżko. dzięki, tak sądzę?"

to raczej spojrzenie typu: "czyli już dzisiaj nie muszę więcej schodzić? "

joanna ch pisze:No właśnie nie da się. Dziś cały dzień się uparła, że nie wstanie, tak będzie leżeć, cytując klasyka. A wczoraj kilka razy upierała się że musi sobie te schody nosem podrzucić i zwalić na głowę. Dobrze że lekkie
Mimo że tam jest tak mało miejsca że musi nieźle manewrować kuprem żeby wejść i wyjść A dolna sypialnia na dole w transporterze leży nieużywana.

U nas jest transporter, domek, norka, legowisko, norka 2, kocyk. To kruca bomba, moje schaby biją się o domek. Zrozumieć świnie...

arma, typowo świńskie zagranie
Wsadziłam do komnaty podschodowej miskę z żarciem, póki co B. nie próbuje się na niej kłaść.

Powoli trzeba się będzie zbierać do tego ciachania cyst Pepiacza... gdzieś w pierwszym tygodniu stycznia planuję. Mam nadzieję tylko że czegoś w międzyczasie nie odwali w dnie wolne, jak to bywa często.

Dzisiaj bylo ciachanko pazurowe z symultanicznym zaaplikowaniem kopru - ciężko drzeć ryjka jak jest niebezpieczeństwo że jednicześnie koper wypadnie...

Możliwe, że za niecałe dwa miesiące świnie przestaną być świniami stołecznymi a zostaną podlaskimi... Podobnoż pracodawca zamierza nam w tym roku nie zapłacić za pracę wykonaną w bieżącym roku akademickim. Taki uroczy żywot doktoranta. No i trzeba będzie wrócić na rodziny łono.

Ech... C`est la vie...!

Serio??
bardzo mnie to nie zdziwiło, tenże pracodawca ma ostatnio ogromne problemy by się wyjaić finansowo w innych obszarach płatniczych, mimo, że raczej nie plajtuje wszak.