CAVIARNIA

Sianko też ja jej przyniosłam z domu i karmę bo ledwo ziarnka ze 3 miala na dole miseczki. Może z mojej kluseczki jest taki żarłok. No nie wiem. Sprzątałam też jej wczoraj bo bobów zatrzesienie miała w jamce i klatce. Żal mi jej bo strasznie ma tam mało miejsca w tej klatce. Jednak pysio jest śluczne i to najważniejsze.

Dziś już ledwo ślad malutki na pysiu oby zniknął i już nie wrócił

Niestety dr Kasia zdecydowała, ze Tanię mogę zabrać dopiero w piątek, a taką miałam nadzieję, ze już jutro. No cóż trzeba poczekać.

Dopiero? W sumie to już jutro, widocznie żeby mieć pewność... dziś też ją odwiedzę, z Tamą dla odmiany. Pozdrawiamy i

Tania będzie w MV 10 pełnych dni. Dr Kasia wyciągnęła ją z opresji. Ja niestety martwię się co będzie, gdy to się powtórzy. Tym razem nikt Tani nie ugryzl. Pojawiły sie male wypryski a potem strupki które miałam smarować maścią. I tak robiłam. Wszystko zgodnie z zaleceniami weta. I nagle to sie przekształciło i okazalo sie, że trzeba już czyścić bo rana była zabrudzona. To się zmieniało strasznie szybko. I nadal nie wiadomo co to jest? Ja się bardzo boję. Być może moje brąziwe nie przyswajają witaminy C z warzyw i owoców. Obie stracily zęby. Teraz Baylee co drugi dzień dostaje Cebion i jest lepiej. Może muszę je obie poìć. Bardzo się boję, żeby to sie nie powtórzyło bo maluch cierpi.

Rozumiem Twoje obawy i współczuje...ciężko walczyć jak nie wiadomo z czym...jakaś alergia? Może faktycznie jakiś niedobór... Mam nadzieję, że jej pomogą się tego pozbyć. Przyszła się dziś przywitać jak weszłam, albo zapytać co mam jeść, słodka jest trzymam mocno

Taniusiu, wydobrzej szybciutko i wracaj do swojej Dużej

Za zdrowie i powrót do odmku

Dzieciak juz wraca Marzenka mi napisała

Nareszcie będzie w domku za jej zdrowie