
Gliwickie stado - już nie takie samo...
Moderator: pastuszek
Regulamin forum
Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
Re: Cwaniak, Tesia, Fiśka i Panda - czyli gliwickie stado :)
Dobrze, że są różni. Jakby każdy człowiek czy zwierzak był taki sam to byłoby nudnawo 

- Anula
- Posty: 2801
- Rejestracja: 13 lip 2015, 8:41
- Miejscowość: Gliwice
- Kontakt:
Re: Cwaniak, Tesia, Fiśka i Panda - czyli gliwickie stado :)
Melduję, że u nas wszystko w porządku
Tesia aktualnie przechodzi ruję i testujemy zioła od weta, tym razem podaję tylko w czasie rui. Zobaczymy czy podziała tak dobrze jak ostatnio.
W sobotę rozpoczynamy upragniony urlop i wyjeżdżamy nad morze, już nie mogę się doczekać
W sobotę prosiaki jadą do cioci Cynthii na wakacje, pewnie Cwaniak zaś zagada wszystkie laski
Smutno mi, że muszę je zostawić, dom bez świnek jest taki pusty
Jeszcze nigdy na tak długo ich nie zostawiałam, mam nadzieję, że dam radę 

Tesia aktualnie przechodzi ruję i testujemy zioła od weta, tym razem podaję tylko w czasie rui. Zobaczymy czy podziała tak dobrze jak ostatnio.
W sobotę rozpoczynamy upragniony urlop i wyjeżdżamy nad morze, już nie mogę się doczekać




- Bajlandia
- Posty: 777
- Rejestracja: 12 cze 2015, 22:29
- Miejscowość: Bydgoszcz/Włocławek
- Kontakt:
Re: Cwaniak, Tesia, Fiśka i Panda - czyli gliwickie stado :)
No to miłego wyjazdu i żeby pogoda wam sprzyjała!
Ja też w tym roku zostawiałam świniaczki i to na dwa tygodnie praktycznie, ale wiedziałam że są w dobrych rękach i jakoś zleciało... z resztą, ja na wakacjach nie miałam czasu rozmyślać nad czymkolwiek
ciągle coś a potem to już tylko padnięcie na łóżko i od rana znowu na pełnych obrotach
My sobie robimy na zakończenie wakacji mini wyjazd do domku nad jeziorko w ten weekend, ale tutaj wychodzą plusy posiadania współlokatorów, bo na taki krótki okres czasu świnki zostają u siebie, a ktoś zawsze podrzuci sianka, świeżej wody i warzywek jak poproszę

Ja też w tym roku zostawiałam świniaczki i to na dwa tygodnie praktycznie, ale wiedziałam że są w dobrych rękach i jakoś zleciało... z resztą, ja na wakacjach nie miałam czasu rozmyślać nad czymkolwiek


My sobie robimy na zakończenie wakacji mini wyjazd do domku nad jeziorko w ten weekend, ale tutaj wychodzą plusy posiadania współlokatorów, bo na taki krótki okres czasu świnki zostają u siebie, a ktoś zawsze podrzuci sianka, świeżej wody i warzywek jak poproszę





- Anula
- Posty: 2801
- Rejestracja: 13 lip 2015, 8:41
- Miejscowość: Gliwice
- Kontakt:
Re: Cwaniak, Tesia, Fiśka i Panda - czyli gliwickie stado :)
Wiem, że prosiaki jadą w najlepsze z możliwych rąk i nie martwię się o nich kompletnie, martwię się tylko o siebie
Jak w czerwcu wyjechałam na 6 dni to ciągle o nich myślałam. Na szczęście Cynthia rozumie moje uzależnienie i przysyłała fotki moich darmozjadów
Teraz czeka nas 10 dni rozłąki
Najgorzej, że oddajemy i odbieramy ich nie w dzień wyjazdu/powrotu do domu. Więc czeka mnie ten przykry moment kiedy jestem w domu i spoglądam w stronę ich klatek a tam pustka, nikogo nie ma. Nie ma komu dać jeść, wypuścić na wybieg, nie słychać gadulstwa Cwaniaka i wiecznego darcia się o żarcie Fiśki. Mam nadzieję, że tym razem obejdzie się bez łez, wiem wiem dziwna jestem 




- Cynthia
- Moderator globalny
- Posty: 12536
- Rejestracja: 07 lip 2013, 16:05
- Miejscowość: Kęty/Zielonka
- Lokalizacja: Kęty/Zielonka
- Kontakt:
Re: Cwaniak, Tesia, Fiśka i Panda - czyli gliwickie stado :)
Nie jesteś dziwna, ja również nie lubię momentu gdy nie ma świstw w domu... 

- Ogsja
- Posty: 34
- Rejestracja: 25 lut 2014, 17:02
- Miejscowość: Gliwice
- Kontakt:
Re: Cwaniak, Tesia, Fiśka i Panda - czyli gliwickie stado :)
Mam tak samo,nawet inne zwierzaki jakoś tego nie "zapchają". Jak moi rodzice zabierają wieprzowinki na trawę,to tak łyso się robi,bo nie ma kogo pomiziać ani do kogo zagadać. Myszoskoczek czy papuga to nie to samo.. :<
- Anula
- Posty: 2801
- Rejestracja: 13 lip 2015, 8:41
- Miejscowość: Gliwice
- Kontakt:
Re: Cwaniak, Tesia, Fiśka i Panda - czyli gliwickie stado :)
U mnie nie to, że nie ma do kogo zagadać, co cisza piszczy w uszach jak nie ma Cwaniaka gadułyOgsja pisze:Mam tak samo,nawet inne zwierzaki jakoś tego nie "zapchają". Jak moi rodzice zabierają wieprzowinki na trawę,to tak łyso się robi,bo nie ma kogo pomiziać ani do kogo zagadać. Myszoskoczek czy papuga to nie to samo..

No więc powróciliśmy z urlopu, nie wiem czy ktoś jeszcze o nas pamięta

Pogoda była przecudowna, po sezonie więc wszędzie spokój i cisza, takiego wypoczynku potrzebowaliśmy od dawna.
Świnie były na koloniach u cioci Cynthii. Ciocia była jak cudowna, że zabrała Tesię do dr Izy żeby sprawdzić jej jajniki, a Cwaniaka żeby pobrać mu krew i zrobić badania. Tesia wg pani dr jest za gruba i ma początek problemów z łapkami. Zawsze była kluską ale jakoś myślałam, że ona po protu jest taka duża. Jak ją wzięłam to ważyła mniej niż Cwaniak a wizualnie była od niego większa więc jakoś to uśpiło moją czujność. Oczywiście Tesia nie przyjmuje do wiadomości, że teraz będzie dieta i fitness. Przez 5 dni mocnego ograniczenia karmy i dużo większej dawki ruchu udało się zrzucić (tu miejsce na fanfary) 2 (dwa) gramy. Ale nie zniechęcamy się, będziemy nadal próbować.
Cwaniaka badania krwi wyszły super więc jesteśmy mega szczęśliwi. Podobno Cwaniak obdarzył panią dr niesamowitą ilością bobków podczas wizyty

Tak poza tym to moje świnie zrobiły sobie ze mnie jaja i podważają to, co krąży na ich temat na necie. Na koloniach Tesia wcale nie wpierdzielała wszystkiego z prędkością światła jak w domu, Fiśka nie robiła wyścigów z rana po klatce a Cwaniak nie darł się na całą lecznicę podczas wizyty u dr Izy. Tylko Pandzioszek nie zrobił ze mnie wariatki wypisującej głupoty w necie, bo była tak słodziutka jak zawsze.
Świnie po powrocie do domu odżyły, życie tylko w klatce nie dla nich, zresztą chyba żadna świnia nie czuje się dobrze ciągle zamknięta. Zaraz po powrocie Cwaniak i Panda zrobili obchód po mieszkaniu, pobiegali i położyli się na odpoczynek. Zawsze muszą być blisko siebie, strasznie mnie ten widok rozczula


Dziewczynki na fitnessie. Oczywiście małżeństwo też korzysta, ale oni chodzą na zajęcia o innej porze.

Jakby ktoś nie wiedział jak to jest mieć gadułę Cwaniaka w domu to zapraszam do obejrzenia na zwiększonej głośności, wtedy słychać, że on marudzi pod nosem non stop

https://www.youtube.com/watch?v=305CBo-PJo8
- Ogsja
- Posty: 34
- Rejestracja: 25 lut 2014, 17:02
- Miejscowość: Gliwice
- Kontakt:
Re: Cwaniak, Tesia, Fiśka i Panda - czyli gliwickie stado :)
Cwaniaczek to nadaje zupełnie jak moja Tuppence 
A labirynt świetny! Gdzie go kupiłaś?

A labirynt świetny! Gdzie go kupiłaś?
- Anula
- Posty: 2801
- Rejestracja: 13 lip 2015, 8:41
- Miejscowość: Gliwice
- Kontakt:
Re: Cwaniak, Tesia, Fiśka i Panda - czyli gliwickie stado :)
To przegródka do szuflad z ikei
http://m.ikea.com/pl/pl/catalog/products/art/00282108/
Moje prośki jak tylko szłyszą, że zaczynam to rozkładać to już szalejà, uwielbiają te labirynty. Dodatkowo można tworzyć za każdym razem co innego a jak się nie używa to łatwo się składa i nie zajmuje miejsca. Mój mąż kiedyś wpadł na taki pomysł jak byliśmy w ikei
Ja mam obecnie 4 paczki tego.

Moje prośki jak tylko szłyszą, że zaczynam to rozkładać to już szalejà, uwielbiają te labirynty. Dodatkowo można tworzyć za każdym razem co innego a jak się nie używa to łatwo się składa i nie zajmuje miejsca. Mój mąż kiedyś wpadł na taki pomysł jak byliśmy w ikei

Re: Cwaniak, Tesia, Fiśka i Panda - czyli gliwickie stado :)
A nie chodzą na skróty? 
