Strona 675 z 743
Re: Żurek, Alfik [*10.12.15.], Miecio i Homer
: 25 lut 2018, 19:18
autor: Asita
Teraz z nim wyszłam, niestety nasiusiał na dywanie, na klatce a potem w 3 miejscach na dworze. Zjadł kolację z chęcią i sporo się napił. Niestety zaczął się lizać i musieliśmy założyć kołnierz... Okropnie to wygląda, męczy się niesamowicie. Łeb miał spuszczony cały czas a teraz z kołnierzem zawadza o podłogę tym dziadostwem. Jęczy strasznie. Ale doszłam do wniosku, że skoro łazi i próbuje zdjąć ten kołnierz (a nawet doszedł przez przypadek do miski z wodą i się napił) to znaczy, że nie jest taki bez sił... Postaram się nie zwracać na niego uwagi, choć to trudne...

Re: Żurek, Alfik [*10.12.15.], Miecio i Homer
: 25 lut 2018, 19:32
autor: martuś
Niech sika na zdrowie!
A może jakąś pieluchę mu założyć? Albo spróbować jakiś przewiewny ciuszek, który będziecie ściągać na czas spaceru?
Jak ma apetyt i chodzi to rewelacja!

Re: Żurek, Alfik [*10.12.15.], Miecio i Homer
: 25 lut 2018, 19:47
autor: Siula
Homciu w domku

, super je, pije i siusia to już musi być tylko lepiej. Dużo sił i zdrówka!

Re: Żurek, Alfik [*10.12.15.], Miecio i Homer
: 25 lut 2018, 19:55
autor: Miłasia
Biedny Homerek

, ale kołnierza nie zdejmuj, lepsze to niż popruta rana.
Dużo zdrówka dla pacjenta

Re: Żurek, Alfik [*10.12.15.], Miecio i Homer
: 25 lut 2018, 19:57
autor: Asita
Dzięki za słowa wsparcia.
Okolice rany zrobiły się czerwone i się troszke sączy. Ale dzwoniłam do szpitala i wet mi powiedziała, że nic z tym nie zrobimy, musi mieć kołnierz i mam przyjechać dopiero, jak napuchnie, jak będzie się lało albo jak się zacznie robić sine. Na razie tylko troszkę się sączy i jest czerwone. Nie wiem, po co se tam lizał.Po walce z kołnierzem padł obok łóżka i leży. Jak go przywieźliśmy to nie było takie czerwone, no ale też się tam dopiero teraz zaczął lizać. W razie co szpital czynny do 22 a rano od 7. Mam nadzieję, że czerwoność szybko zniknie. Kurde, nie mam oktaniseptu w domu...
Re: Żurek, Alfik [*10.12.15.], Miecio i Homer
: 25 lut 2018, 21:18
autor: Anulka1602
Asita jak masz w domu wodę utlenioną to nią też możesz przemyć ranę

Re: Żurek, Alfik [*10.12.15.], Miecio i Homer
: 25 lut 2018, 21:42
autor: paprykarz
Asiu, jeszcze może posikiwać. Nawet z krwią bo podrażnione wszystko od grzebania w pęcherzu i od oamoeni. Jak Homerkowi źle z kołnierzem to możesz mu kubraczek pooperacyjny dać. Są męskie wersje z miejscem na siusiaka albo taki jak dla suczek. Podkleic nawet wkladką i widać elegancko czy się sączy. Body niemowlęce też się po przerobieniu nada.
Re: Żurek, Alfik [*10.12.15.], Miecio i Homer
: 25 lut 2018, 21:47
autor: Asita
On chyba nie mógłby mieć kubraka, bo nie może mieć dojścia też do siusiaka, bo miał cewkę rozcinaną też... Niestety musi się pomęczyć chyba z tym kołnierzem... Natomiast jak po ponad godzinie z kołnierzem jak spał sprawdziłam ranę, to już w miarę sucho tam było. Okropnie mi go żal. Jestem zła, że wcześniej nie wpadłam, żeby mu ten rtg zrobić, to może jeszcze dałoby się rozpuścić te kamienie. A teraz on biedny się tak musi męczyć. Jestem zestresowana, wnerwiona i wkurzona.
Re: Żurek, Alfik [*10.12.15.], Miecio i Homer
: 25 lut 2018, 21:49
autor: paprykarz
Asiu ale kubrak zaslania siusiaka. Nie ma dojscia do rany i siusiaka w wersji "damskiej". Czasem psy chcac sie lizac to koncem kołnierza podrażniają ranęn
Re: Żurek, Alfik [*10.12.15.], Miecio i Homer
: 25 lut 2018, 21:59
autor: porcella
Obawiam się, że kamieni by się nie dało rozpuścić...